Po pracy przyszedł do mnie Łukasz i poszłam kupić mamie prezent na jej dzień. Gdy przyjedzie do mnie w sobotę dostanie niespodziankę i mam nadzieję, że się ucieszy :) Kupiłam najnowszą książkę jej ulubionego autora (P.Coelho), pewnie nawet nie wie, że wyszła :) Potem udaliśmy się na wykwintny obiad do Misia ;) I potem.. uwaga, uwaga... poszliśmy na nauki przedślubne! Tak, tak, to już drugie podejście, mam nadzieję, że wytrwamy do końca :) Potem czekanie na poczcie 40 min, bo jakiś mądy inaczej nadał paczkę na adres domowy zamiast na ten podany w allegro, na lody do Lidla i do domu :
Najlepsze pomysły na prezenty świąteczne.
1 year ago
aż nie wierzę, że to Ty :))
ReplyDelete