To był ostatni dzień, smutno trochę. Mieliśmy iść na plażę się poopalać ale było trochę chmur na niebie więc nie miało to sensu. Poszliśmy pospacerować po Orłowie. Tego dnia zrobili jakiś piknik dla dzieci, więc Orłowo zamieniło się w gigantyczne przedszkole, pełne wrzeszczących i wszędzie pod nogi wciskających się dzieciaków. Trudno. Może tak miało być, żeby nam łatwiej było się pożegnać. Poszliśmy do miejsca, gdzie rok temu się zaręczyliśmy i porobiliśmy kilka zdjęć. Było bardzo miło. Później poszliśmy plażą do "naszej" knajpki na ostatnie piwko z sokiem imbirowym. Do tego zamówiliśmy sałatkę grecką i śledzia w winie. Mniam. Później trzeba było wszystko spakować i pojechać z bagażami do Gdyni Głównej. Zostawiliśmy w przechowalni nasze rzeczy i poszliśmy na miasto. Kupiliśmy kilka drobiazgów, posiedzieliśmy w porcie i trzeba było iść na pociąg. Zasnęłam w miarę łatwo, miło było wracać wiedząc, że mama będzie na nas czekała. To były świetne wakacje.
Najlepsze pomysły na prezenty świąteczne.
2 years ago
No comments:
Post a Comment
Note: Only a member of this blog may post a comment.