Ponieważ walizka, którą kupiłam na wakacje, jak zwykle, okazała się walizką - fuszerką, musieliśmy pomyśleć o nowej. Tego dnia było akurat pochmurno, nie opłacało się iść na plażę więc postanowiliśmy pojechać do jakiegoś centrum handlowego. Wybór padł na CH Przymorze. Było tam C&A, które dogłębnie spenetrowałam :) i wyszłam z kilkoma reklamówkami ubrań :) Następnie się udaliśmy do deichmanna, kupić wreszcie walizkę, która może przyda się na dłużej. Kółka miała dość spore, więc postanowiliśmy zaryzykować. Ale.. tam mieli walizki w kolorze brązu.. niemiło się kojarzącego, więc musieliśmy pojechać do Galerii Bałtyckiej, gdzie kupiliśmy taką samą tylko czarną z czerwonymi ozdobami. Całkiem ładna. Niestety trochę czasu zajęły nam te wojaże po sklepach. Ale za to później wzięliśmy koc i trochę piwa na plażę. Udało się, niebo było niemal bezchmurne, a nad morzem świecił księżyc w pełni.. Było romantycznie, piwo rozwiązało nam trochę języki, więc porozmawialiśmy sobie naprawę bardzo szczerze. To był bardzo romantyczny wieczór i romantyczna część nocy. Było bardzo cicho, słychać było tyko szum fal odbijających się od brzegu..
No comments:
Post a Comment
Note: Only a member of this blog may post a comment.