Mimo tak wczesnej (dla niektórych nie aż tak pewnie) pory miło siedzieć z pyszną kawą i mieć przed sobą perspektywę weekendu. Jeszcze tylko osiem godzin pracy (jakoś przeżyję) i laba (jak to mawia moja babcia). W powietrzu czuję wiosnę i to napawa jakimś optymizmem... Szkoda tylko, że podobno ma wrócić zima. A ja już nienawidzę kozaków...
Najlepsze pomysły na prezenty świąteczne.
2 years ago
Znowu kolegom w pracy postanowilas dac po oczach? ;)
ReplyDeleteLubie taki kroj sweterka, i kolor tez, mimo iz niejednokrotnie zarzekalam sie ze wiecej szarego nie kupie :D