Jak dobrze, że już weekend. Przynajmniej dla mnie, wzięłam sobie sprytnie jutrzejszy dzień wolny za sobotę i mam dłuższy weekend. W pracy mogę pojawić się dopiero we wtorek, więc przede mną kilka dni wysypiania się. Przynajmniej taką mam nadzieję :) Poniżej zdjęcie z mojego dzisiejszego ubrania. Ostatnio podobają mi się ubrania noszone w Sex and the city i te buty jakoś mi przypominają te, które nosi Carrie Bradshaw. Tylko, że ona nosi dużo wyższe, w których ja bym się chyba po paru metrach jak długa wyłożyła :) W każdym razie niedługo wchodzi do kin druga część, a ja wprost nie mogę się doczekać :)
Poniższe ubranie jest w zupełnie innym stylu i oczywiście w żaden sposób nie przypomina już SATC :) Ale są dni, gdy po prostu ma się ochotę ubrać najwygodniej jak się da :)
Poniższe zdjęcia są z niedzieli. Udało nam się odkryć miejsce we Wrocławiu, gdzie prawie nikt nie chodzi! Jest cicho, nie słychać za bardzo aut. Dużo zieleni, jeziorka i błogi spokój... Oczywiście nie zdradzę, co to za miejsce :D
A na ostatnich fotkach wygladasz promiennie :) buty z pierwszego zestawu całkiem fajne
ReplyDeletej aime bcp la deuxieme tenue,vraiment !
ReplyDelete;O)
http://letempledeladeessenilunoah.blogspot.com/
Ale jak się uda z moimi studiami we Wrocku to odszukam to miejsce :D
ReplyDeleteteż uwielbiam satc, włączam sobie często przed spaniem :)
ReplyDeleteW pierwszej stylizacji wyglądasz doskonale!
ReplyDeleteSATC swoja droga, a buty sliczne :) SJP to nie tylko wysokie szpile, ale i zwiewne sukienki albo puszyste tiule. Eh, rozmarzylam sie...
ReplyDeleteCute shoes!!
ReplyDelete