Niedzielny spacer

Poniższe dwa zdjęcia z naszego dzisiejszego spaceru. Przeszliśmy się z naszego domu aż do centrum miasta (ok 8 km) po czym pospacerowaliśmy po maleńkich, wąskich uliczkach przy Renie. Znaleźliśmy ciekawą kawiarenkę. Lubię odkrywać coraz to nowsze miejsca w moim nowym mieście. Coraz dłuższy dzień oraz rosnąca temperatura tym bardziej pozwalają na zwiedzanie nowych miejsc :)
hohenzollernbruecke

hohenzollernbruecke



11 comments:

  1. uwielbiam miasto nocą...<3
    świetne zdjęcia! :)

    pozdrawiam i zapraszam do mnie. :)

    ReplyDelete
  2. Cudowne widoki! Zdjęcia wyglądają jak z profesjonalnego, wydanego albumu-super!

    ReplyDelete
  3. świetne zdjęcia :)
    pozdrawiam i zapraszam do mnie
    http://plaamkaa.blogspot.com/ :);*

    ReplyDelete
  4. :) Jestem z siebie dumna w weekend przeczytałam całego Twojego bloga (mam nadzieję że niczego nie ominęłam)Pozwolę sobie wyrazić kilka opinii na temat Twoich stylizacji (nie jestem żadną profesjonalistką, więc wcale nie musisz się z Tym zgadzać)
    * Podobają mi się wszystkie Twoje buty, masz świetny gust co do wyboru tej części garderoby
    * Rzadko pokazujesz torebki, a szkoda bo jeżeli buty dobierasz z takim "smakiem", to myślę że torebek masz również pokaźną szafę.
    * Co do kolorów...hmm pierwszy raz wpadłam na Twojego bloga gdy był post o kawie w Mc ("Trochę więcej bieli") pomyślałam sobie ma kobieta gust, ale gdy przejrzałam wszystkie posty po stwierdzam że w kolorach bieli i czerni wyglądasz przeciętnie tak mdło
    * Zdecydowanie lepiej Ci w wyrazistych kolorach czerwień- ta sukienka czerwona super, fiolet też rewelacja, chabrowa tunika-bomba, ładnie Ci w takich kolorkach. Ale nie tylko na jednym zdjęciu miałaś na sobie taką łososiową bluzeczkę na ramiączkach i białą spódnicę też mi się podobało, ale raczej moim zdaniem powinnaś stawiać na kolor
    * We wzorzystych tkaninach też Ci ładnie myślę tu o sukience w panterkę
    *Ostrożnie z różem, jakoś mnie raziło te zdjęcie w różowej bluzce, różowej torebce i z różowymi balerinkami, nie pasuje mi ten kolor do Ciebie, tak jakoś "przesłodzone" może w innej stylizacji.
    *Uważam również że powinnaś unikać takich "postrzępionych, zwisających" kreacji (był taki różowy długi sweterek z dłuższym przodem) też mi jakoś na Tobie nie leżał
    *Pokazuj nogi !!! Nie jedna kobieta powinna Ci zazdrościć Twoich nóg, nogi to Twój atut pokazuj je jak najczęściej, a już w ogóle z tymi butami które posiadasz to już bosko
    *jeszcze raz kolor !!! porównaj sobie zdjęcie w kolorach na których jesteś ubrana coś biało czarnego (np. ostatni dzień w pracy) a np w ubraniu w jakieś żywszej tonacji widać różnicę
    *Zdaję sobie sprawę że czasami trzeba się ubrać odpowiednio do sytuacji, ale może do tej sukienki w której krawcowa przerobiła ci dekolt załóż bolerko (może krwisto czerwone albo jakieś inne w zdecydowanym kolorze) i od razu lepiej.

    * NO i BYŁAŚ W MOICH STRONACH ZALEW RYBNICKI, DOSŁOWNIE PARĘ KILOMETRÓW OD MOJEGO MIEJSCA ZAMIESZKANIA :)

    Przepraszam jeśli Cie w jakiś sposób uraziłam ale nie miałam w tym celu, naprawdę nie chciałam. Te słowa nasunęły mi sie po przeczytaniu Twojego bloga, i będę tu naprawdę częstym gościem

    Pozdrawiam, i przepraszam że tak dużo napisałam, ale lubię gadać :)

    ReplyDelete
  5. Bardzo dziękuję za pochwałę moich zdjęć :) Niestety są one robione kiepskim kompaktem. Wciąż nie mogę się zabrać za zrobienie zdjęć lustrzanką i statywem. Postaram się jednak zmusić i efekty tu wkleić :)

    Z Przygodą przez (S)zycie: odpisałam Ci na Twoim blogu. Mimo to jeszcze raz dziękuję :)

    ReplyDelete
  6. dziękuję za miłe komentarze. :) jeżeli chodzi o sukienkę - też długo nie miałam na nią pomysłu, ale w końcu coś wymyśliłam i efekty wkrótce na blogu. :)

    p o z d r a w i a m ! :*

    ReplyDelete
  7. No prawie jak Wroclaw ;p boshe myslalam ze bede musiala sie stad wyprowadzac, ale na szczescie poki co nie ma takiej potrzeby... chociaz tak jak sama kiedys wspominalas - ceny mieszkan mnie tu dobijaja!

    A w ogole to bardzo fajna ta kamizelka z poprzednego wpisu i powiem Ci Asiu ze tak samo jak Ty ostatnio pomyslalam, ze kurcze nie ma co zyc caly czas wedlug jakis ustalonych regul (takze ubierania sie) i sie spinac niepotrzebnie, warto zaszalec ;D!

    pozdrawiam

    ReplyDelete

Note: Only a member of this blog may post a comment.

Related posts

 
MOBILE