Am Samstag haben wir unseren idealen Adventskranz gesucht. Leider waren wir ein bisschen spät dran, und alle die billig und schön waren, worden schon ausverkauft. Weil wir keine 30€ für etwas, dass man in einem Monat wegwirft, bezahlen wollten, kam mein Mann auf die Idee einen Adventskranz selbst zu basteln. Wir haben einen Kranz aus Tannenzweigen gekauft und sind dan zum Euroshop gegangen um etwas zum dekorieren zu kaufen. Wir hatten riesen Spass beim basteln und das ganze hat nicht mehr als eine Stunde gedauert. Den Endeffekt könnt ihr auf den folgenden Bildern betrachten :)
W sobotę chodziliśmy po mieście w celu poszukiwania idealnego wieńca adwentowego. Trochę późno zaczęliśmy, gdyż te wszystkie ładne i w dobrej cenie zostały już wyprzedane. Zostały same za za 30€ i droższe. Nie chcieliśmy wydawać tylu pieniędzy na coś, co wyrzucimy po świętach więc mój mąż wpadł na genialny pomysł żebyśmy sami zrobili nasz wieniec adwentowy. Kupiliśmy w kwiaciarni pusty wieniec a w Euroshopie świeczki i kilka ozdób. Tworzenie własnego wieńca adwentowego było świetną zabawą i w sumie zajęło nam mniej niż godzinę. Efekty możecie podziwiać na poniższych zdjęciach :)
W sobotę chodziliśmy po mieście w celu poszukiwania idealnego wieńca adwentowego. Trochę późno zaczęliśmy, gdyż te wszystkie ładne i w dobrej cenie zostały już wyprzedane. Zostały same za za 30€ i droższe. Nie chcieliśmy wydawać tylu pieniędzy na coś, co wyrzucimy po świętach więc mój mąż wpadł na genialny pomysł żebyśmy sami zrobili nasz wieniec adwentowy. Kupiliśmy w kwiaciarni pusty wieniec a w Euroshopie świeczki i kilka ozdób. Tworzenie własnego wieńca adwentowego było świetną zabawą i w sumie zajęło nam mniej niż godzinę. Efekty możecie podziwiać na poniższych zdjęciach :)
Nachdem wir mit unseren Adventskranz fertig waren haben wir uns die Fenster vorgenommen. Wir haben sie weihnachtlich geschmückt. Die Lichterkette, über die ich letztens geschrieben habe war kaputt, darum mussten wir etwas anderes ins Fenster hängen. Wir haben auch ein Paar Fensteraufkleber aufgeklebt und Motive aus künstlichen Schnee gesprayt :) Den Effekt sieht ihr unten :)
Po zrobieniu naszego wieńca wzięliśmy się trochę za ozdabianie okien. Lampki, o których wspominałam ostatnio, po rozplątaniu okazały się nieświecącymi lampkami, więc wylądowały w koszu. Na szczęście mieliśmy w zapasie jeszcze inne. Prócz lampek nakleiliśmy trochę naklejek świątecznych na okna. Jedno z okien ozdobiliśmy sztucznym śniegiem wykonując małe obrazeczki.
Po zrobieniu naszego wieńca wzięliśmy się trochę za ozdabianie okien. Lampki, o których wspominałam ostatnio, po rozplątaniu okazały się nieświecącymi lampkami, więc wylądowały w koszu. Na szczęście mieliśmy w zapasie jeszcze inne. Prócz lampek nakleiliśmy trochę naklejek świątecznych na okna. Jedno z okien ozdobiliśmy sztucznym śniegiem wykonując małe obrazeczki.
Różnica pomiędzy Polską a Niemcami jest taka, że Niemcy ozdabiają swoje okna i wnętrza świątecznie już na początku adwentu, a po świętach się tego pozbywają. Natomiast Polacy rozpoczynają ozdabianie tuż przed świętami, a ozdoby trzymają aż do lutego. Osobiście bardziej podoba mi się pierwsze rozwiązanie :)
W robienie wieńca jakoś nigdy się nie wciągnęłam, ale muszę przyznać Ci rację. Też bym wolała zacząć już niedługo stroić choinkę, niż potem ją trzymać do końca stycznia :P
ReplyDeleteNo ale czuję że z domownikami nie wygram, razem z siostrą jesteśmy na przegranych pozycjach.. ;P
Ja jeszcze nie wzielam sie za dekoracje, ale domy Amerykanow juz sa przystrojone. Tu tez zaczynaja ozdabiac zaraz po Thanksgiving, a zdejmuja dekoracje po Sylwestrze, chociaz zdazaja sie tacy co trzymaja dekoracje caly rok ;)
ReplyDeleteDas ist doch sehr hübsch geworden! :)
ReplyDeletewow! takiego diy jeszcze nie widzialam - gratulacje wyglada SUPER:)
ReplyDeletePrzyznam się, że uwielbiam robić różnego rodzaju ozdoby do domu. Wasz wieniec wyszedł świetnie, a ja czekam aż przyjdą do mnie zamówione materiały i również zabieram się za robienie świątecznych ozdób ;)
ReplyDeleteHa! Wiedziałam, wiedziałam że to już, że najwyższy czas! Ihaaaaaaa! ZARRRRRRRRAZ już wydostaję z szafek moje bombki jak kule dyskotekowe i moje łańcuchy i moje wszystko świąteczne. Muszę najpierw wypierdzielić suche szyszki i żołędzie i jesienne ozdobne dynie :P
ReplyDeletePrześlicznie ci wyszedł ten Kranz! Jestem pod wrażeniem. W ogóle twój wystrój mi się podoba. Ja zdecydowanie praktykuję drugą opcję: zdobienie domu przed świętami i trzymanie ozdób do lutego. Listopad to dla mnie za wcześnie, szczególnie taki piękny, mocno jesienny, nie przypominający zimy. Lubię również zdobić szyby i lustra sztucznym śniegiem na ogół robię wzór gwiazdek:)
ReplyDeleteŚwietny pomysł!Może odgapię;)
ReplyDeleteBardzo mi się podoba wasza inwencja. Fajnie tak zrobić coś samemu ;) Wieniec wyszedł bardzo ładnie :)
ReplyDeleteDzięki, dziewczyny, za komentarze :)
ReplyDeleteDanke für eure Kommentare :)