Ich wünsche Euch allen einen guten Rutsch ins neue Jahr. Möge das neue Jahr viel besser sein als das vorherige :)
Na początek - przepraszam, że tyle czasu się już nie odzywam. Poleciałam na święta do Polski i nie mam za bardzo kiedy i jak pisać nowe posty. Dodatkowo nie mam zbyt wielu zdjęć do pokazania. Tak się składa, że zawsze, gdy jestem tutaj - ja robię wszystkim i wszystkiemu zdjęcia. Mnie, mało kto. Niebawem wracam, więc na pewno pojawią się nowe wpisy, w tym jeden związany ze świętami, prezentami itp.
Na początek - przepraszam, że tyle czasu się już nie odzywam. Poleciałam na święta do Polski i nie mam za bardzo kiedy i jak pisać nowe posty. Dodatkowo nie mam zbyt wielu zdjęć do pokazania. Tak się składa, że zawsze, gdy jestem tutaj - ja robię wszystkim i wszystkiemu zdjęcia. Mnie, mało kto. Niebawem wracam, więc na pewno pojawią się nowe wpisy, w tym jeden związany ze świętami, prezentami itp.
Dziś jest ostatni dzień roku, dla wielu na pewno dzień wypełniony refleksjami. Tak się jakoś złożyło, że rok i dwa lata temu zrobiłam małe podsumowanie całego roku, więc i teraz spróbuję.
Na pewno nie mogę powiedzieć, że ten rok był tak obfity w emocje jak poprzedni, w którym brałam ślub i wyprowadziłam się do innego kraju. Ale mogę powiedzieć, że ten rok był przepełniony nowymi wrażeniami, przygodami i zwiedzaniem nowych miejsc. Nie zabrakło też niespodzianek i zaskoczeń.
Z czego się najbardziej cieszę, mogłam poświęcić się w pełni moim dwóm największym pasjom - fotografii i grafice. Wszak obiecałam sobie, że spróbuję z moimi "pracami" prowadzić osobnego bloga, ale na razie jeszcze nie wyszło. Kilka z Was pytało o logo, które było na blogu podczas okresu świątecznego oraz "kartkę" przy wpisie dotyczącym życzeń świątecznych. Obie grafiki były mojego autorstwa. Tak więc mały dowód, że coś tam robię. I mam ogromną nadzieję, że w jakiś sposób uda mi się być w tym lepszą.
Prócz rozwijania mojego hobby w tym roku miałam okazję trochę podróżować. Pięć razy byłam w Polsce, w lutym byłam na Wyspach Kanaryjskich, w lipcu w Paryżu i w Irlandii. W międzyczasie zwiedziłam też kilka razy Holandię. I oczywiście sporo miast leżących w miarę w pobliżu mojego miejsca zamieszkania. To mi się bardzo podobało i mam nadzieję, że w tym roku również uda mi się zwiedzić kilka nowych miejsc. Mam kilka pomysłów ale obawiam się, że na wszystkie jednak nie starczy czasu.
Myślę, że udało mi się też trochę bardziej rozwinąć mojego bloga, mogłam mu wreszcie poświęcić trochę więcej czasu. Zaowocowało to też ciut większą ilością czytelników. Jestem świadoma, że jest masę innych blogów, gdzie liczba obserwujących jest czterocyfrowa, ale i też jestem świadoma tego, że ten typ "mody" nie jest wszystkim... potrzebny. W każdym razie jestem zadowolona, że jest tak.. jak jest :)
Ostatnią, (lecz nie najmniej ważną) rzeczą jest to, że przez ten rok poznałam kilka świetnych, niesamowicie pozytywnych osób. Myślę, że to jest najwspanialszy "prezent" jaki może "ofiarować" posiadanie bloga. I dowiedziałam się, że to, co robię ma sens, dzięki naprawdę sympatycznym mailom od osób, które dzięki mnie nabrały większej odwagi w wyrażaniu siebie oraz motywacji, by większy rozmiar nie przeszkadzał w ubieraniu się ciekawie.
Nie lubię robić sobie postanowień noworocznych, gdyż wiem, że średnio to zazwyczaj wychodzi. Ale mogę powiedzieć, że chciałabym w tym roku wreszcie bardziej przyłożyć się do szukania nowego mieszkania. W tym roku robiliśmy tyle innych rzeczy, że nierzadko nie zostawało już po prostu zbyt mało czasu, by skupić się na przeglądaniu ogłoszeń. Może się tym razem uda :)
Dobrze, żeby już nie przynudzać. Chciałabym Wam życzyć, by nowy nadchodzący rok był o wiele lepszy od tego, który właśnie się kończy. Byście z każdym dniem byli o krok bliżej swojego celu, nigdy nie poddając się. Byście wierzyli, że to, co pragniecie ma sens i byle przeszkoda nie sprawiła, że zaprzestaniecie waszych działań. Życzę Wam, byście mieli przy sobie chociaż jedną osobę, która zawsze będzie o krok za Wami, która zawsze będzie Wam dobrze życzyła, trzymała za Was kciuki i do której zawsze będziecie mogli się zwrócić. Życzę byście mieli choć jedną osobę, która będzie Was kochała takimi jakimi jesteście, bezwarunkowo i która będzie robiła wszystko, by smutek na Waszych twarzach nie zagościł na długo. Wiem, że na świecie, nawet wśród najbliższych, roi się pełno osób, które potrafią tylko krytykować, pokazywać palcem Wasze błędy, słabości, wyśmiewać sfery Waszego życia, w których sobie dobrze nie radzicie. A przy tym nie móc wydusić ani jednego miłego i ciepłego słowa. Obyście spotykali na swojej drodze osoby, które jeżeli już potrafią skrytykować, to też będą potrafiły pochwalić. Wszak wydaje mi się, że ostatnio mówienie tego, co robimy złe jest o wiele prostsze niż powiedzenie czegoś dobrego.
I z całego serca dziękuję moim czytelnikom za to, że wciąż tu wchodzicie i chcecie czytać te moje brednie ;) Dziękuję za każdy, nawet najkrótszy komentarz. Bardzo się cieszę, że tu jesteście. Gdyby nie Wy, to nie wiem, czy ten blog by jeszcze istniał :)
Szczęśliwego Nowego Roku!!!!! :)
No jakoś Ci wybaczę ten brak postów ;p ;)
ReplyDeleteDobrze, że odwiedzasz bliskich, na pewno przyjemnie tak spędzić czas z rodziną.
Szczęśliwego Nowego Roku ;*
Szczesliwego Nowego Roku! U ciebie juz 2012, u mnie dopiero za 4h15min, pieke indyka a przed polnoca wybieram sie na plaze :)
ReplyDeleteKochana! Wszystkiego dobrego w Nowym Roku! samych sukcesów i spełnienia marzeń!!!
ReplyDeleteMam nadzieję że w Polsce odpowiednio odpoczęłaś i nabrałaś ochoty na pisanie i rozpoczęcie spełniania marzeń. To czego dokonałaś 2011 roku, jest naprawdę imponujące. Trochę Ci zazdroszczę podróży, bo sama mam ochotę wsiąść w auto, wjechać na autostradę i zatrzymać się w innym kraju :) Mam nadzieję że w tym roku uda mi się też kilka miejsc odwiedzić. a już najbardziej to korci mnie Bonn i sklep haribo :D
ReplyDeleteDużo zdrówka i sił kochana Asiu :* pisz do nas często :)
Miałaś rok bardzo ciekawy, wszystkiego najlepszego w Nowym 2012 Roku Asiu....pozdrawiam...
ReplyDeleteRok pełen przeżyć :) Wszystkiego najlepszego w roku 2012 !
ReplyDeleteNiecierpliwie czekam na kolejne posty :D
Asiu wszystkiego co najlepsze i najpiękniejsze, co daje radość i szczęście, co wspiera, inspiruje i daje energię do działania
ReplyDeleteSzczęśliwego Nowego Roku
Asia, pomyślności! :)
ReplyDeleteŚliczny post Asiu, bardzo miło poczytać takie podsumowanie. Nie zdawałam sobie sprawy ile miałaś tych podróży! Świetna sprawa. Niniejszym zawiadamiam, że nie podniosę tyłka z krzesła, nim poleci do ciebie to na co zapewne czekasz! Buziaczki!
ReplyDeleteAsiu, życzę Ci wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku!!!!
ReplyDeletePiękne życzenia:)Happy, happy, happy N Y !
ReplyDeleteTo spełnienia "niepostanowień" i marzeń w Nowym Roku.
ReplyDeleteBuziaki
Na Nowy Rok tego wymarzonego mieszkanka Ci życzę !
ReplyDeleteDziękuję bardzo!!!!! :* :* :* :*
ReplyDelete