Pchli targ / Flohmarkt



Deutsch Gestern, also am Samstag waren wir (ich + mein Mann)  fast den ganzen Tag außerhalb von Zuhause. Aber darüber erzähle ich gleich. Unter anderen waren wir bei Humanic. Ich habe da Sandalen gefunden, am Anfang erschienen sie mir irgendwie komisch, ich habe sie trotzdem anprobiert und stellte fest, sie seien etwas anders als alle anderen Sandalen die ich bisher gesehen habe und beschloss sie zu kaufen. Sie waren auch um  die Hälfte reduziert. In der Kasse hat man mir gesagt, dass der neue Preis noch mal um 50% reduziert worden war  was mich noch glücklicher machte :) Warum ich über die Sandalen schreibe? Weil eine halbe Stunde später meine Sandalen, die ich an hatte kaputt gegangen sind! Das fand ich super ärgernd weil sie neu waren, ich habe sie letztens viele male gezeigt (die weißen). Und Gott sei Dank habe ich mich für diese in Humanic  entschlossen und hatte die Gelegenheit sie gleich mal auszuprobieren. Ich muss zugeben, nach ein Paar Minuten habe ich glatt vergessen, dass ich irgendetwas auf den Füßen hatte! Also die sind ein absoluter Volltreffer :) Aber eins muss ich euch noch sagen - kauft nie Sandalen oder andere Schuhe dessen Sohle dünn ist (so bis 1 cm). Ich hatte ein Paar mal solche Sandalen oder Ballerinas und glaube die sind alles andere als gut für die Fersen oder den Rückgrat. Besonders wenn man beim gehen mit den Fersen, die ungeschützt sind, auf den Asphalt mit jeden Schritt aufschlägt. Ich weiß, dass es jetzt eine Menge von unglaublich schöner Schuhe gibt die diese ultra dünne Sohle haben. Aber ich denke es ist es wärt etwas mehr zu bezahlen und eine dickere Schicht unter den Füßen zu haben :) 

Polski Wczoraj, czyli w sobotę byliśmy prawie cały dzień poza domem. O tym za moment. Rano pogoda zapowiadała się nieciekawie, mimo wszystko nie miałam ochoty, jak reszta ubrać się w kurtkę i długie spodnie. I dobrze, ponieważ w okolicy południa zrobiło się upalnie! Między innymi byłam w Humanicu, w którym w oko wpadły mi sandały... Były, takie trochę dziwne ale coś, nie wiem, co mi się w nich spodobały. Były nawet przecenione  o połowę więc stwierdziłam - a co mi tam. Jeszcze milej mi się zrobiło, gdy przy kasie okazało się, że ta cena była przeceniona jeszcze o 50%. Miło. W zeszłym roku rzadko chodziłam w sandałach, teraz stwierdziłam, że chcę najwięcej jak się da w tego typie obuwia pochodzić. Dobrze, że kupiłam te sandały. Pół godziny później te, które miałam na sobie (te białe, które widać tu często) się zepsuły. Urwał się jeden z pasków po boku :( Strasznie mi żal, szczególnie buty kupiłam jakieś 3 tygodnie temu, miałam na sobie może z 5 - 6 razy i firma też bardzo dobra. Trudno. Oddam i kupię nowe :) W każdym razie na szczęście miałam moje nowe sandały, które mogłam od razu przetestować :) Okazały się równie wygodne, po kilku minutach zapomniałam, że mam je na nogach, Na zdjęciu dziwnie wyszły, bo wyglądają jakby były biało - czarne a są bardziej beżowe, cieliste. Ale to nie ważne :) Bardzo fajnie się nosi! Jeżeli mogę Wam coś poradzić - nie kupujcie sandałów, które mają bardzo cieniutką  (centymetrową) podeszwę przy pięcie. Wiem, że jest masę pięknych modeli, które mają taką podeszwę. Ale chodzenie w takich sandałach jest jak chodzenie boso - uderzenie piętą w asfalt nie jest dobre ani dla naszych stóp ani dla kręgosłupa. Od jakiegoś czasu zauważyłam, że takie buty - sandały, czy baleriny kompletnie mi nie służą, wręcz szkodzą. Wydaje mi się, że lepiej dołożyć trochę do butów, a kupić z dobrą podeszwą. To tak na marginesie :)



Deutsch Ich war gestern auf einem der größten Kölner Flohmärkte und ich bin so was von begeistert! Dort darf man nur gebrauchte Ware verkaufen.. und das beste... es nimmt jeden Samstag statt, also 52 mal im Jahr. Ich habe ein Paar Sachen gekauft, unten könnt ihr die Fotos "bewundern" :)
Ich muss noch zugeben, dass ich total begeistert vom Verhalten meines Mannes war :) Es gab da ein Paar Sachen, die mir gefallen haben aber es irgendwie nicht dazu bringen konnte um nach den Preis zu fragen. Und ein Paar mal ist er verschwunden und mit dem was mir so gefiel wieder aufgetaucht. Das war total lieb :) Jetzt beschreibe ich mal die Fotos:
1 u. 2 - ich weiß nicht wie das heißt (wenn jemand eine Ahnung hat würde ich mich sehr über ein Kommentar freuen). Jedenfalls gefallen mir sehr solche Sachen, die man an die Wand hängen kann und die Hacken haben wo man andere Sachen aufhängen kann ;) Ich habe mir hier Halsketten  aufgehängt, die ich nicht oft trage aber mir viel Bedeuten. Die erste, mit dem Schlüssel habe ich von meiner Mama bekommen, die zweite mit dem Stern - von meinem Mann (mit Ohrringen). Die dritte ist auch von meinem Mann aber ich habe nie was gefunden zu was sie passen könnte. Sie ist alles andere als schlicht :) Die vierte, eine silberne Kugel, hatte ich (mit passenden Ohrringen) auf meiner Hochzeit. Die letzte ist nichts besonderes aber hat mein Lieblingsmotiv - Sterne und den Mont (mit Diamantchen). Ich habe eine Kette die ich mir in Swinemünde gekauft habe als ich mit meiner Mama im Urlaub war, aber die Kette würde nur von dem Herzen und anderen Halsketten ablenken darum habe ich sie nicht hingehängt. Das kostete ungefähr 2€.
3 - Ich habe einen Stand wo eine junge Frau einfach wunderschönen Schmuck verkaufte. Die Kette hat mir total gefallen und ich war überrascht als ich erfahren habe da sie nur 1,5€ kostet :)
4 - Diese Windlichter fand ich irgendwie orientalisch :) Es sind zwei kleine und zwei große. Ich habe erst jetzt bemerkt, dass die zwei kleinen statt nur Sterne auch Tannenbäume haben :D Was aber nicht so sehr zum Glück auffällt :) Alle vier kosteten 2€
5 - Ich liebe Engel. Und dieser hier hat mir sehr gefallen aber wollte auch nicht zu viel Figuren haben. Und mein Mann hat mir ihn gekauft als ich nicht hingeguckt habe :) 1,5€.
6. Goldenes Kissen. Ich sammle Kissenhüllen für die neue Wohnung. Und dieser Kissen war in einem hellgold Farbton was mit irgendwie gut zu rot passte. Er passt auch gut zu meinem neuen Sessel. Naja, so neu ist er nicht, aber er ist mit uns seit ein Paar Tagen. Ich habe euch geschrieben das ich second hand Möbel kaufe, für die neue Wohnung. Den habe ich für 20€ (+10€ fürs hinbringen von Bonn) bezahlt. Normal, bei Ikea kostet er ca. 200€. Und den Bezug finde ich einfach genial - genau was ich wollte! Kissen - 3€ - mein Mann hat ihn gekauft :)
7. Zwei Bücher (Bad 2 und 3) von einer Trilogie. Ich wollte die zwei schon bestellen (9€ für je) und hier hat mein Mann die beiden gefunden und 1€ für beide bezahtl.
8. Eine riesengroße Rose! Ich liebe Kunstblumen (bei mir trocknen sogar Kakteen aus). Diese hat mir mein Mann auch als Überraschung gekauft :) 1,5€.
9. Ich konnte nicht widerstehen. Er ist so cool! Und so süß. Auf dem Foto sieht der Elefant klein aus aber ist ganz groß! Er ist für Plätzchen bestimmt, aber da ich keine esse, denke ich werde ich dort Tee aufbewahren. 2€.  

So, das wärs. Ich hoffe euch gefällt meine Beute :)

Polski Byłam wczoraj na jednym  z największych pchlich targów w moim mieście. Jest duży, wolno tam sprzedawać tylko i wyłącznie używane rzeczy i co najmilsze - jest co sobotę. 52 razy w roku. Po raz pierwszy byłam na takim targu, najróżniejsze osoby sprzedawały tam swoje rzeczy po naprawdę niesamowitych cenach!!!! Kupiłam parę pierdółek, głównie ozdoby do mieszkania. Postaram się je trochę teraz opisać.

1 i 2 - bardzo, bardzo lubię takie "rzeczy" z haczykami, które można przyczepić do ściany, a na nich wieszać przeróżne rzeczy :) To serduszko bardzo mi się spodobało i już wisi nad moim komputerem :) Powiesiłam na nim to, co budzi we mnie miłe wspomnienia. Chciałabym w przyszłości zdobyć więcej takich, gdyż mam trochę biżuterii, której nie noszę (bo mi szkoda lub nie wiem do czego) a dostałam ją od drogich mi osób. W tym przypadku powiesiłam łańcuszek z kluczykiem, który dostałam od mojej mamy, później gwiazdka, którą wraz z kolczykami otrzymałam od męża. Jako trzeci jest bardzo ozdobny naszyjnik, pełen perełek i łańcuszków. Dostałam go od męża na imieniny i ani razu nie miałam na sobie. Nie mam pojęcia do czego by pasował, by nie wyglądało przesadnie. 
Czwarty to srebrna kulka, którą miałam podczas mojego ślubu. Ostatni naszyjnik nie wiąże się z niczym specjalnie, ale bardzo mi się podoba. Jest tam wisiorek z księżycem wysadzanym diamencikami i z kilkoma gwiazdkami. Bardzo, ale to bardzo lubię motywy związane z gwiazdkami i księżycem, więc powiesiłam go żeby po prostu cieszył oko :) Miałam ochotę powiesić tam taki naszyjnik, który kupiłam w Świnoujściu podczas moich wakacji z mamą, by przypominał mi ten wspaniały czas, ale.. nie pasował kompozycyjnie. Cała reszta jest dość delikatna i w srebro - złotej tonacji natomiast tamten by bardzo zdominował zarówno same serduszko jak i wszystkie naszyjniki. Serduszko kosztowało 1,5 albo 2€. Nie pamiętam :)
3 - znalazłam stoisko, gdzie młoda kobieta sprzedawała po prostu genialną biżuterię. Wszystko mi się podobało, najbardziej ten naszyjnik. Spodziewałam się, że będzie sporo kosztował, a okazało się, że... 1,5€.
4 - osłonki na teelight.  Cholera, dopiero teraz zobaczyłam, że to ma choinki ale chyba na cały rok się nada, nieprawdaż? :D W każdym razie wydawały mi się takie bardziej orientalne, no i w ulubione gwiazdki :) Ufff, sprawdziłam właśnie i tylko dwa małe są z choinkami, dwa duże są całe  gwiazdki, więc ludzik :) Za wszystkie 4 zapłaciłam 2€. Podoba mi się, że od spodu mają materiał (taki jak mają figurki szachowe) i nie rysują powierzchni :)
5 - Kolejną rzeczą, którą lubię są figurki aniołków. W ogóle kilka rzeczy zdobyłam "mimowolnie" dzięki mojemu mężowi. Było parę takich, co mi się podobało ale z jakiegoś powodu nie pytałam w jakiej są cenie. I tak ze trzy razy było tak, że nagle mąż mi zniknął i pojawiał się z rzeczą, która mi się podobała :)  Ten aniołek kosztował 1,5€
6 - złota poducha. Fajna, nie? :D Komponuje się fajnie z fotelem :) Ostatnio zbieram poduszki więc nie mogłam tej nie mieć (3€). W ogóle sam fotel jest z nami od kilku dni. Pisałam wam, że zbieramy meble, na razie odkupujemy, bo nie bardzo mamy ochotę kupować wszystko nowe. Tutaj udało nam się zdobyć fotel z Ikei, w świetnym stanie za 30€. Kupiłam go na E-Bay za 20€ ( w sklepie kosztuje 200€) i sprzedający, a raczej sprzedająca przywiozła nam go pod dom z Bonn za... 5€.{5€ wydawało nam się trochę nieadekwatne za jej wysiłek, daliśmy 10€ więc stąd wyszło 30€}. Nie dość, że udało mi się znaleźć poszukiwany od dawna fotel, to jeszcze ma genialną fakturę. Szukałam dokładnie mixu biało-czerwonego :) Liczyłam początkowo na kratkę, ale paski są nawet fajniejsze :)
7 - Dwie książki, trylogii. Mamy pierwszą część, bardzo nam się spodobała i mieliśmy zamawiać w księgarni kolejne dwa tomy. Zamiast 9€ za sztukę tutaj za jedną zapłaciliśmy 50ct. 
8 - Olbrzymio olbrzymia wielka róża. Sztuczna oczywiście. Ostatnio zbieram namiętnie sztuczne kwiaty (niestety zasuszam nawet kaktusy - choć na swoją obronę dodam, że drzewko szczęścia wytrzymuje ze mną już 3 rok!). No i też powiedziałam do męża, że już dość kupiliśmy olać kwiata. I znów zniknął i pojawił się z kwiatem i wielkim uśmiechem na buzi :)
9 - Nie mogłam się powstrzymać! Jest booooski! I super będzie wyglądał w kuchni, tzn. wygląda bo już tam zamieszkał. Na zdjęciu wygląda na malutkiego ale jest duży! Zmieści się do niego wieeeele ciastek, ciastek nie jadam więc pewnie będzie przechowywał herbatę. Ale uwielbiam tego słodziaka :) - 2€

Zdjęć samego targu nie robiłam, bo byłam tym wszystkim tak zafascynowana, że nie miałam ochoty chodzić z aparatem i pstrykać fot. Mam nadzieję, że mi wybaczycie ;)





33 comments:

  1. Nie za bardzo wiem, czym jest, ale serduszko w kwiatki jest śliczne <3 (Wybacz, powiem szczerze, że nie doczytałam całości tekstu bo po prostu moje soczewki dają się we znaki ;/ )

    Dodaję do obserwowanych i zapraszam do obserwowania mnie :3
    xoxo,
    http://themintmind.blogspot.com/

    ReplyDelete
    Replies
    1. Serduszko w kwiatki jest takim czymś do wieszania. Wiecej też nie wiem hahaha :) Nie wszyscy są zainteresowani moimi tekstami, dlatego wklejam też dużo zdjęć, by każdy znalazł coś dla siebie ;)

      Dziękuję, że mnie obserwujesz. Ale chciałabym mieć wolny wybór kogo obserwuję, a nie robić to tylko dla rewanżu.

      Delete
  2. Wie hübsch, dass das weiße T-Shirt so unter deinem pinken Top herausschaut :)
    Du hast echt tolle Sachen gefunden. Dieses Herz, an dem du jetzt die Ketten hängen hast, ist total schön. Du findest echt immer super Schnäppchen, grade der Sessel ist ja super!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Danke für die lieben Worte :) Und es freut mich, dass die Sachen dir gefallen :)

      Delete
  3. Die Sandalen sind wirklich hübsch! Deine Flohmarktausbeute ist ja auch beachtlich :) Man kann dich nur um deinen Mann beneiden ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Echt? Gefallen die dir? Ich dachte niemand würde meinen komischen Geschmack für Schuhe verstehen *lach*

      Delete
  4. Das goldene Kissen ist ja mal verschärft!

    ReplyDelete
  5. Wow Asiu wyglądasz zjawiskowo :) Zazdroszczę kręconych włosów :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję :D Choć moje włosy bardziej się falują nierównomiernie niż są kręcone :)

      Delete
  6. Da hast du aber richtig zugeschlagen! Ich und meine Familie sind totale FLohmarkt FAns, ich liebe es durch die alten Sachen zu stöbern, und Schätze zu finden.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Hab ich! Und ich habe noch nicht genug! :) Ich kann diese liebe gut nachvollziehen :)

      Delete
  7. Ślicznie wyglądasz, dobrze Ci w tym kolorze, skarby które nabyłaś są świetne. Pozdrawiam

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję :) Pamiętam, że Ty też lubisz takie rzeczy :)

      Delete
  8. Podobają mi się twoje buty bardzo :)

    Pozdrawiam

    ReplyDelete
    Replies
    1. To miło, dziękuję :) Mnie też się bardzo podobają :)

      Delete
  9. Giełdy staroci/pchle targi mają swój urok i można znaleźć prawdziwe perełki. Bardzo mi się podobają upolowane przez Ciebie świeczniki i słonik genialny :)

    ReplyDelete
  10. Asia, co do butow masz racje - plaskie buty nie sa dobre dla kregoslupa i warto inwestowac w dobre i wygodne buty, szczegolnie jak caly dzien spedza sie 'na nogach'. Fajne rzeczy zakupilas.Wlasnie poznalam, ze ten fotel to z IKEA zanim przeczytalam tekst do konca. Mnie tez te meble wpadly w oko, ale w kolorach biel i granat.W mojej okolicy tez jest pchli targ raz w tygodniu, ale jeszcze sie na niego nie wybralam, pewnie dlatego ze u nas sa tez te wyprzedaze garazowe i zwykle to po nich jezdzilismy.Widze, ze ceny u was podobne za takie drobne rzeczy do domu czy bizuterie. U nas tez zwykle sa za $1-$3.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Większość mebli z Ikei można poznać na pierwszy rzut oka. Sama się łapię na tym, że je rozpoznaję. A fotele i kanapy, szczególnie Kivik i Bromma to już klasyka sama w sobie :)

      Delete
  11. Świetne rzeczy ,oraz bardzo ładną masz bluzeczkę :) POZDRAWIAM

    ReplyDelete
  12. piękne rzeczy:) uwielbiam takie drobiazgi ! a co do butów to od jakiegoś czasu walczę z płaskimi butami ale ciężko jest znaleźć porządne buty z dobrą podeszwą:) choć udało mi się już kupić baleriny na całkiem niezłym spodzie :) ale chodziłam kilka tygodni za nimi:)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Niestety, takie podeszwy robią już bardziej firmy "markowe" ale też i w zwykłych sklepach czasami udaje się coś znaleźć (jak np. te co mam na sobie).
      Ja mam baleriny z Easy Street z Deichmanna i bardzo fajnie się w nich chodzi :)

      Delete
  13. To prawda, warto do butów dołożyć - podobnie jest ze szpilkami, te tanie prawie nigdy nie są wygodne, a jak więcej się zapłaci, to nawet cały dzień można w takich chodzić :)
    Patrzę na Twoje stylizacje i trochę martwi mnie to, że są tak szalenie zwyczajnie. Może coś bardziej awangardowego, coś rzucającego się w oczy?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Haha :D przepraszam, ale rozbawił mnie ten komentarz...

      Co do Twoich zdobyczy, to wszystko jest niesamowicie urokliwe, ale moim numerem 1 jest zdecydowanie słonik na ciasteczka! też chcę takiego! :)

      Delete
  14. bardzo fajnie wyglądasz!

    Obserwuję i zapraszam do mnie:)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję. Resztę podpinam do mojej odpowiedzi na pierwszy komentarz.

      Delete
  15. Dobry zakup te sandały. To masz rację, że lepiej zainwestować w dobre obuwie, by nogi nie cierpiały, a i kregosłup również. Ja od paru lat poszukuję sandałów idealnych, no niestety, jeśli już upatrzę, to cena mnie powala. A w ogóle to wszystkie, które do tej pory miałam i były wygodne, to typowo sportowe,a ja już za takimi nie przepadam. Ech. A wszystkie inne przeważnie mają ''papierową'' podeszwę.
    Pierdółki z pchlego targu baaardzo fajne :D, a złota poducha mnie rozłożyła na łopaty ;)) Zarąbista !!!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ja własnie moje sandały idealne znalazłam, ale jak pisałam - zepsuły się ;( Typowo sportowe mnie się też nie podobają. Chyba, że uważasz za te sportowe te, które mam na sobie? Bo wiem, że mogą się tak kojarzyć, ale chyba takimi nie są :) Te papierowe podeszwy są okropne!!!!! Nie rozumiem po, co w ogóle takie robią :(
      Fajnie, że Ci się podobają moje pierdółki :) Bardzo się z nich cieszę i nie mogę doczekać aż znów się tam wybiorę :)

      Delete
    2. Nie nie, tych sandałów nie uważam za sportowe :D. Tak mi się po prostu nasunęło przy tych rozważaniach sandałowych, że sportówki są niezawodne, w przeciwieństwie do tych ładnych a niekoniecznie wygodnych :/

      Delete
  16. Tatuaż jak najbardziej prawdziwy :)

    Co do butów - akurat te są wyjątkowo wygodne i łatwo się w nich poruszać :) Niezbyt wysokie, a jednak dodają parę centymetrów :)

    ReplyDelete
  17. Bardzo fajna ta tuniczka jest :) I fajny kolorek i fason. Co do spodni z tymi butami to wiesz, że skracają nogi, więc nie będę o tym pisać :) bo wiem doskonale, że w sumie można to olać jak się człowiek dobrze czuje. Zresztą ja ostatnio jakaś na nie "modowo" jestem to może już się nie będę mądrzyć :)
    Świetne bibeloty. Taka złota poducha by mi się przydała ;) i zachwycona jestem słonikiem na ciastka :)
    Buziole

    ReplyDelete

Note: Only a member of this blog may post a comment.

Related posts

 
MOBILE