How it works



polski
deutsch
english
Niedawno, w niedzielę korzystając z naprawdę pięknej pogody wybraliśmy się pochodzić trochę po centrum miasta. Chcieliśmy trochę zorientować się co jest gdzie, a przy tym nie ugrzęznąć w tłumie ludzi, który gromadzi się tam w soboty. Patrząc na to jak ogromne ilości ludzi oblegają w te dni sklepy nie można pojąć polityki zamykania ich w niedziele. Z tego, co zdążyłam zauważyć w tygodniu ludzie późno wychodzą z pracy (w Niemczech bardzo popularne jest wychodzenie na lunch oraz rzadko się zdarza, że ktoś do pracy przychodzi na 8, gdy nie musi) i raczej na łażenie po sklepach nie mają czasu. Przez to w soboty każde miejsce, gdzie tylko można coś kupić jest niesamowicie oblegane. Nie ważne, czy jest to centrum miasta, dzielnicy, w której są sklepy, czy większe domy towarowe. Masy, masy ludzi. Gdyby w niedziele sklepy były tak pootwierane jak w sąsiednich krajach to na pewno byłoby luźniej. To, że samo społeczeństwo ma parcie na takie zmiany widać, gdy raz na kilka miesięcy w danym mieście robi się tzw. Verkaufsoffener Sonntag - czyli niedziela otwartych sklepów. Wtedy naprawdę nie ma gdzie palca wcisnąć :) Chociaż, jak po części wyżej wspomniałam ma to trochę swoje zalety. W niedziele można sobie pójść do centrum, które momentami niemal jest wymarłe i w spokoju wszystko obejrzeć. No i ludzie są troszkę zmuszeni jakby poświęć trochę więcej uwagi swoim rodzinom. Nigdy nie zapomnę widoku w jednym z centr handlowych we Wrocławiu w niedzielne popołudnie. Na małym placyku zabaw była zgromadzona ogromna liczba znudzonych tatusiów pilnujących swoich pociech, by nie zginęły w tłumie innych maluchów, oczekujących aż mamusia przymierzy dwudziestą sukienkę :) W sumie ciężko ocenić co jest lepsze, jedno jest pewne, Polska w Europie chyba przoduje pod kątem otwartych sklepów w niedziele. W innych krajach, jeżeli taka możliwość już jest, to do popołudnia, potem wszystko jest zamykane i miasto zamiera. W Polsce trochę trudno odróżnić pod tym kątem niedzielę od zwykłego dnia roboczego. A jakie jest wasze zdanie na ten temat? Zamykać w niedziele, czy nie?
Vor einiger Zeit, an einem Sonntag beschlossen wir das schöne Wetter ein bisschen auszunutzen und fuhren ins Zentrum. Wir wollten uns dort etwas genauer umschauen aber ohne diese Horden von Menschen die es dort immer Samstags gibt. Wenn ich mir das alles so recht überlege, dann spricht diese Menge von Leuten am Samstagen für sich selbst. Wie ich schon mit bekommen habe kommen die Deutschen immer etwas später als die Polen von der Arbeit nach Hause. In Deutschland ist das sehr populär später in die Arbeit zu kommen (wenn man das darf) und natürlich wird keine Mittagspause ausgelassen. Die Polen gehen immer so schnell es geht in die Arbeit, nehmen sich keine Pausen um so schnell wie möglich wieder raus gehen zu dürfen um sich seinen Bedürfnissen zu widmen. Dadurch haben die Leute in Deutschland nur am Samstag Zeit so richtig shoppen zu gehen. Und das merkt man. In jeder Einkaufsmeile oder Laden ist es immer so richtig voll und von einem Parkplatz nach 11 Uhr kann man nur träumen. Das viele Menschen gern ihre Einkäufe am Sonntag erledigen würden sieht man an Verkaufsoffenen Sonntagen. Dort gibt es Massen von Menschen! Ich kann mich noch erinnern, das mal in Köln Zentrum so ein Sonntag gewesen war und ich, damals wusste ich noch nicht was das wirklich bedeutet, fuhr ahnungslos mit meinen Mann in die Innenstadt. Schnell sind wir nach Hause zurückgefahren - wir sind im Stau zu den Parkplätzen stecken geblieben. So was gabs noch nie. In Polen ist jeder Samstag verkaufsoffen. Ich glaube, dass sogar am längsten in ganz Europa, in normalen Tagen sind Einkaufscenter bis 21 - 22 Uhr geöffnet, nur Samstag bis 20. Also hat jeder normale Mensch zwei Tage in der Woche um ruhig einkaufen zu gehen. Und weil es sich in 2 Tage teilt gibt es nicht so viele Massen von Menschen. Was denkt ihr? Würde das was tolles sein wenn die Läden am jeden Sonntag geöffnet sind?
Some time ago, on a Sunday we went to the city centre for a walk. The weather was very nice and we wanted to look around our new place where we started to live. It would be impossible to have a nice and peaceful time there on Saturday. This is the only day where people can go shopping. On Sundays the shops in Germany are all closed. In my humble opinion, this is not a good idea, because in every shop or street with shops there are crowds and shopping is everything else but nice. In Poland the shops are opened just as like on other days (maybe an hour shorter) and there are much more people everywhere.










21 comments:

  1. ładnie wyglądasz:) sandałki fajne:) a co do niedziel to u nas to są najbardziej oblegane wtedy sklepy, ja staram się unikać chodzenia po sklepach w niedziele. pozdrawiam

    ReplyDelete
  2. Strasznie mi się podoba ten zestaw, wyglądasz przepięknie.

    ReplyDelete
  3. sandały bardzo fajne :) taka bardziej kobieca wersja sportowych :D cały zestaw bardzo fajny tym bardziej, że kamizelka szydełkowa :)ba w tej kolorystyce wyglądasz tak hiszpańsko :)

    ReplyDelete
  4. świetne to zdjęcie na kuli :D

    ReplyDelete
  5. Das dritte Bild ist so klasse! Du siehst wunderschön aus :) Super-süßes Outfit!

    ReplyDelete
  6. Super połączenie czarny z czerwonym bardzo lubię, wyglądasz świetnie.Pozdrawiam

    ReplyDelete
  7. nie zamykać. jak ktoś potrafi spędzić niedzielę tylko w supermarkecie to już jego problem :) mnie tak czy tak denerwuje że niektóre sklepy są prędzej zamykane tego dnia. Fajny strój i.. świetne nogi :)

    ReplyDelete
  8. Asiu tu gdzie mieszkam sklepy sa zawsze otwarte i bardzo sobie to cenie. Ja osobiscie wole niedziele, bo soboty mimo wszystko sa dosc zatlumione. Nie lubie przepychania i wyjmowania sobie z rak traci to wtedy urok zakupow i wracam wymeczona i niezadowolona do domu. Lubie czarny/czerwony wiec outfit bardzo mi sie spodobal szczegolnie azurkowa kamizelka i sandalki.

    ReplyDelete
  9. Świetny strój, a przede wszystkim modelka.
    Czekam na więcej OOTD w Twoim wykonaniu ;)
    Pozdrawiam oraz zapraszam na mój blog --> www.modaxo.blogspot.com

    ReplyDelete
  10. This comment has been removed by the author.

    ReplyDelete
  11. Ekstra sandały :)
    Ja jestem za zamykaniem sklepów w niedzielę, szczególnie tych typowo ciuchowych, obuwniczych i drogerii. Niech spożywczy będzie maksymalnie do 14 czy jakoś tak ;) Wtedy ludzie mieliby czas, aby pospacerować po mieście, parkach, może na rower czy inny sport w zależności od pory roku. Ale wiadomo... Większość i tak wybierze popołudnie przed TV :(((

    ReplyDelete
  12. super hübsch & sommerlich. sehr schön!

    ReplyDelete
  13. Asiu, pozdrawiam z Polski. Masz bardzo fajne sandalki, ladnie wygladasz !!!! Co do niedzielnych zakupow- tak jak jest w DE , jest dobrze. Zakupy w niedziele to niepotrzebne tracenie czasu...-mysle, ze lepiej sie powloczyc po miescie bez tlumu i kolejek.
    Jak zawsze cieplo pozdrawiam
    Ania z B.

    ReplyDelete
  14. ja sobie nie wyobrażam zycia bez możliwości robienia zakupów w niedzielę!
    lubię takie sandałki

    ReplyDelete
  15. Jestem za zamknięciem sklepów w niedzielę a to dlatego że sama pracuję w hipermarkecie i aktualnie mam tylko jeden weekend na miesiąc wolny kiedy mogę spędzić niedzielę z dziećmi. Co z tego że mam wolne w tygodniu skoro wtedy dzieci są w szkole a mąż w pracy.
    Otwarte sklepy to również ludzie którzy muszą wtedy pracować a myślę że można obejść się bez mierzenia właśnie tej 20tej sukienki.
    Pozdrawiam cieplutko

    ReplyDelete
  16. czerwień i czerń, podobnie jak biel i czerń to niemal klasyczne zestawienie
    świetnie się w nim prezentujesz
    co do sklepów to ja jestem absolutną przeciwniczką otwierania ich w niedzielę, każdy ma prawo do odpoczynku czasu dla rodziny, większość centrów handlowych i galerii otwartych jest do późnych godzin wieczornych, więc można swój plan dnia dopasować do godzin otwarcia, a zakupy można zrobić w każdy inny dzień
    niedzielne, rodzinne wyprawy do galerii przyprawiają mnie o zawrót głowy

    ReplyDelete
  17. też zauważyłam, że w Niemczech ludzie strasznie oblegają sklepy w weekendy, dlatego wtedy starałam się je omijać szerokim łukiem :)

    ReplyDelete
  18. Wow, rot steht dir wirklich hervorragend. Sieht toll an dir aus.

    ReplyDelete
  19. Czy jest jakiś kolor który do Ciebie nie pasuje ? ;-)) :D . Pytam, bo naprawdę w każdym kolorze, skomponowanym zestawie wyglądasz ładnie !! Bardzo podoba mi się przełamanie czerwieni czarną kamizelką !
    A co do sklepów otwartych w niedzielę, to hmm, to kwestia sporna, bo niektórzy mają szansę zrobić zakupy tylko w niedzielę, bo w tygodniu pracują, mają tyle zajęć i obowiązków, że nie sposób wyrwać się 'na sklepy'. Wszystko wina systemu :/.
    Dzisiejsze czasy to jeden wielki pęd, wszystko w biegu ( przynajmniej w dużych miastach ), nie ma czasu na rozwój duchowy, rodzinny. Chociaż, jak ktoś chce i się postara to i może o to zadbać.

    ReplyDelete
  20. Pracuję w sklepie, więc wiem co to praca w niedzielę. Jestem więc zdania, że sklepy w tym dniu powinny być zamknięte. A tłumaczenie, że nie ma kiedy zrobić zakupów jest conajmniej dziwne. Było by zamknięto to czas trzeba by znaleźć w inny dzień.

    nn

    ReplyDelete
  21. Hej nie dub w nosie hihi^^ ja tez jestem z niemiec uwielbiam czytac twojego bloga, podoobaja mi sie twoje ciuszki.
    Zapraszam do siebie na bloga pozdrawiam Blogowa Mamuska_D

    ReplyDelete

Note: Only a member of this blog may post a comment.

Related posts

 
MOBILE