Tym razem pokażę tylko jedno zdjęcie, za co w sumie przepraszam. Na pozostałych wyglądałam jakbym była tuż przed zejściem z tego świata :) Z drugiej strony jedno zdjęcie nie jest w tym przypadku jakąś wielką stratą, gdyż tunikę już pokazywałam.
Wypompowana byłam przez otrzymanie szczepionki. Ale może od początku. Wraz z przeprowadzką musiałam zmienić sobie lekarza domowego. Parę tygodni przed wyprowadzką poprzedni stwierdził u mnie problemy z tarczycą, teraz skończyły mi się tabletki i musiałam dostać nową receptę. Ale to w ogóle nie jest ważne. Mój nowy lekarz, a raczej lekarka chyba trochę bardziej przykłada się do zdrowia swoich pacjentów i zaczęła wypytywać mnie o szczepionki. Ja oczywiście musiałam wypytać się zdziwionej mamy, która mało co pamiętała - wszak w Polsce dostaje się je raz w życiu u na tym koniec. A tutaj nie. Jest kilka szczepionek (m.in. tężec) które należy dostać w łapsko co 10 lat. I będąc na konsultacji od razu zostałam zaprowadzona do pokoju zabiegowego. Boleć nie bolało, ale potem przez następne dni było kiepsko, ledwo się ruszałam i takie tam. I zdjęcie to powstało parę godzin po dostaniu cudownego specyfiku, wtedy jeszcze sobie wmawiałam, że się nie dam i wyszłam z domu :) Kolejne dwa już spędziłam nie wyściubiając z niego nosa :) W każdym razie mam przez następne 10 lat spokój :)
Tunika - M&S
Torebka - F&F
Buty - Deichmann
Diesmal gibt es nur ein Foto. Es gab natürlich mehr davon aber auf allen sah ich irgendwie ausgepumpt aus. An jenem Tag habe ich eine Impfung bekommen und ich fühle mich total Scheiße. Ich habe mir noch damals gesagt das ich hart bleibe und trotzdem raus gehe aber das war keine gute Idee. Die nächsten zwei Tage ging es mir nur schlechter. Aber jetzt bin ich wieder gesund und munter :) Ich muss nur zugeben, dass das die nächste Sache die Deutschland von Polen unterscheidet. Dort bekommt man alle Impfungen nur ein mal im Leben (vielleicht später nur je nach Bedarf) und hier muss man das jede 10 Jahre tun. Gott sei dank, dass ich so was erst nach 10 Jahren wieder durchmachen muss :)
Tunika - M&S
Tasche - F&F
Schuhe - Deichmann
This time there will be only one picture of me. There were more but I didn't look well on them. This day I felt really bad because I have become a vaccine against various diseases. The next two days I felt even worse but now I feel great again. This is another thing that is different in Germany. In Poland you become such vaccine only one time in your life (or when you need it) - in Germany every 10 years. Thanks God it will take 10 years before I will feel so terrible again :)
Tunik - M&S
Bag - F&F
Shoes - Deichmann
Promieniujesz i jeszcze nie wygladasz na ciezko chora :) Usmialam sie do lez, wiem ze cierpialas ale tak komicznie napisalas ten post :) Szczepionka przeciw tezcowi jest bardzo bolesna dobrze zaraz po jej otrzymaniu duzo poruszac ta reka, zeby lekartwo rozeszlo sie w miesniu. Piekna tuniczka :)
ReplyDeleteKomicznie? :) To się cieszę, że sprawił, że się mogłaś trochę pośmiać :)
DeleteDziękuję :)
Ja tez niedawno powtarzalam szczepionke na tezec i niestety reka bolala i mialam goraczke dzien po.Na szczescie na jednym dniu nieprzyjemnosci sie skonczylo.Widze,ze lato ci sluzylo bo ladna masz opalenizne.Te buciki sa bardzo ladne, takie delikatne.
ReplyDeleteNo to nie jestem jedyna :D Już momentami zastanawiałam się, czy nie jestem jakąś mimozą czy coś :D
DeleteMoja opalenizna schodzi już :,,,,,(
Bardzo fajna ta Twoja tunika :)
ReplyDeleteFajna tunika :))
ReplyDeleteNa tężec chyba są obowiązkowe szczepienia pod koniec podstawówki... Czyli ja jeszcze mieszczę się w tych 10 latach.. Minimalnie...
Kompletnie nie pamiętam, co i kiedy miałam :) Ale w podstawówce co chwile na coś nas szczepili :)
DeleteJesteś profesjonalistka, bo gdybyś nie powiedziała, że się czujesz źle, nikt by nie zauważył ;)
ReplyDeleteTunika ma super kolory, cały komplet bardzo mi się podoba.
I chciałam dodać, że masz super włosy! Zazdroszczę ci ich trochę ;)
Bardzo bardzo dziękuję :)
DeleteBardzo fajna tunika :):)
ReplyDeleteIch kann das gut nach empfinden. Ich hasse Spritzen und ich mus leider auch mal wieder dringend hin ;-( Deine Tasche finde ich einfach super schön.
ReplyDeleteLiebe Grüße,
Jenny
Jeder muss mal da durch... Danke Jenny :)
DeleteMam nadzieję, że już czujesz się lepiej. A swoją drogą, to dobra sprawa z tymi szczepionkami. W naszym kraju faktycznie na etapie podstawówki szczepionki się kończą, a szkoda.
ReplyDeleteA tak w ogóle to masz śliczną torebkę ! :))
Teraz to już czuję się spoko, wszystko gra :)
DeleteDziękuję, pokazywałam ją tyle razy i dopiero przy tej tunice ją chyba lepiej widać :)
Asiu, ale Twoja tuniczka jest świetna! Od wzoru nie umiem oderwać wzroku ;)
ReplyDeleteTo miłe, dziękuję :)
DeleteIch finde du siehst trotzdem sehr hübsch aus:)
ReplyDeleteDanke Mia :)
DeleteSliczna ta tunika, w tym sklepie jest duzo fajnych rzeczy :o)
ReplyDeleteSzkoda tylko, ze lato sie powoli z nami zegna (przynajmniej u nas w Burscheid)- bo takich letnich fatalaszkow zal chowac do szaf...
:o)
ania
No, u mnie od wczoraj też kiepsko z pogodą :(
DeleteJa też muszę się zaszczepić. :D Ale boję się...
ReplyDeleteładnie wyglądasz, świetna ta tunika, choć nie są one moją ulubioną częścią garderoby ;) Pozdrawiam! I wracaj do nas już w lepszej formie :*
Dasz radę :D
DeleteDziękuję :)
ładny set :)
ReplyDeleteAle jaki tenis? ;)
DeleteJedno ale bardzo ładne:))piękna tunika.Pozdrawiam
ReplyDeleteDziękuję :)
DeleteKurczę, mam nadzieję ze jednak nic złego ze tylko raz nas szczepią:( Nie widac po Tobie złego samopoczucia:)Masz bardzo fajna torebeczkę a tunika ma fajne kolory, chętnie bym założyła bo widzę ze materiał jest taki jak lubię-ciężki i lejący chyba, tak?No i getry, wiesz w sumie tez kupiłam jedne takie cienkie własnie do mini bo jednak wtedy człowiek bardziej ubrany, ale drażni mnie bo ściągacz na dole jakoś mam wrażenie wpija mi się w ciałko, a nie lubię tak, może je rozciągnę jakoś, przypomniałaś mi o nich:)
ReplyDeleteNie mam pojęcia. Dla mnie im mniej tym lepiej ;)
DeleteTunika jest taka dosyć lekka, ale tak przyjemnie leży. Teraz jest dobry sezon na getry :)
Dziękuję za miłe słowa :)
ciekawa ta tuniczka do getrów idealna:) a dostałaś naklejkę w nagrodę za szczepionkę czy cuś? :) pozdrawiam
ReplyDeletetunika bardzo mi się podoba!
ReplyDeleteco do szczepionek mam mieszane uczucia, jedna taka kilka lat temu rozłożyła mnie na łopatki i teraz mam do nich awersję
nienawidzę szczepionek.
ReplyDeleteprześliczna tunika. właśnie takie lubię :)
zazdroszczę Pani palców u stóp, bo moje są jakieś niewymiarowe :D