Nastało znowu lato. Przynajmniej tu, gdzie mieszkam. Czyli w Bonn. Pogoda zrobiła się cudowna, słońce świeci na bezchmurnym niebie, a termometry pokazują 30 stopni. I tak ma być przynajmniej do początku przyszłego tygodnia :) Uważam, że z uwagi na to jak wyglądał maj, czerwiec i spora część lipca - to należy nam się dłuższe lato. A co! :) Skoro w lipcu jeszcze musiałam opatulać się w swetry i codziennie pamiętać o parasolce, to niech wrzesień poudaje jeszcze trochę ciepły sierpień. I jak dla mnie październik też może poudować :)
Der Sommer ist wieder da. Zumindest hier, wo ich wohne. In Bonn. Das Wetter ist wunderschön, die Sonne scheint vom wolkenlosen Himmel und die Thermometer zeigen 30 Grad. Und so soll es bis zum Anfang nächster Woche auch bleiben. Meiner Meinung nach ist das sehr gut, insbesondere weil ja der Mai, Juni und ein Teil vom Juli total öde waren. Als Gegenleistung könnte der Sommer ja ruhig noch ein bisschen länger bleiben. Solle doch der September ein wenig so tun als sei er August. Und von mir aus, kann es der Oktober auch machen :)
Summer is back. At least here, where I live. In Bonn. The weather is wonderful, the sun is shinning from the clear sky and the thermometers show 30 degree. And this will last at least till next week. I think this is perfect, especially that May, June and July where awful. As for me summer can stay a little bit longer :)
Sukienka - New Look Inspire; buty - Humanic; torebka, naszyjnik - Primark, bransoletki - New Look
Kleid - New Look Inspire; Schuhe - Humanic; Tasche, Halskette - Primark, Armbänder - New Look
Dress - New Look Inspire; shoes - Humanic; bag, necklace - Primark, braceletts - New Look
Na poniższych zdjęciach ta sama sukienka tylko w ciut innej wersji. Uznałam, że nie ma sensu tworzyć nowego posta z bardzo podobnym zestawem. Możliwe, że byłoby mi się ciężko odważyć ze względu na fryzurę. Przyznam, że był to swoisty eksperyment. Minęło sporo czasu od kiedy ostatni raz byłam uczesana w podobny sposób. Nie mam pojęcia, czy jest to sprawa przyzwyczajenia do rozpuszczonych włosów, czy raczej rzeczywisty brak predyspozycji do spinania ich w ten sposób. Z zazdrością patrzę na inne kobiety, których twarz jest znacznie bardziej okrągła i swobodnie spinają włosy do tyłu. Człowiek niestety jest tak skonstruowany, że u innych nie widzi żadnych niedociągnięć, a u siebie masę :)
Auf den folgenden Fotos ist das selbe Kleid nur in einer anderen Version. Ich habe mir gedacht, dass es keinen Sinn macht einen separaten Eintrag zu verfassen, wenn es schließlich um das selbe Kleid geht und die Accessoires sehr ähnlich sind. Vielleicht würde ich mich sogar nicht trauen das zu tun. Es geht nämlich um meine Frisur. Ich habe keine Ahnung, was genau der Grund ist, aber ich mag mich in solchen Frisuren nicht so sehr. Hier habe ich ein kleines Experiment gemacht um mich von der anderen Seite zu betrachten. Ich beneide Frauen, die ein noch mehr rundes Gesicht besitzen und keine Probleme mit solchen Frisuren haben. Ich finde sie sehen toll aus aber auf mich, so frisiert, kann ich einfach nicht gucken :) Vielleicht ist das einfach eine Gewöhnungssache? Ist ist ja schließlich so, dass man an den Anderen kaum etwas erkennt, aber bei sich sieht man eine ganze Menge Schönheitsfehler :)
On the following photos there is the same dress but with different accessories. I thought, that it makes no sense to write a separate entry when it finally comes to the same dress. Maybe I wouldn't even dare to make a new post. The issue is my hair and this pictures are some kind of an experiment. I have no idea, what the reason is, but I cant watch at myself when my hair is done like this way. I admire other women with more rounded faces. They even look nice, the problem is that I think that the only way I can wear my hair is loose. I think this is the way how we people are created. We see at ourselves a million ugly things but the others are just perfect in our eyes :)
Moim zdaniem jak masz spięte włosy tak do góry, to Twoja buzia wydaje się wyciągnięta i szczuplejsza, a nie wyokrąglona. Mnie bardziej podoba się ta druga wersja, delikatniejsza;)
ReplyDeleteMi też druga wersja podoba się bardziej. Ślicznie ci w spiętych włosach. Twoja buzia wtedy wcale nie wygląda na bardziej okrągłą. Także często spinaj włosy :)
ReplyDeletetak Asiu to jest tylko w Twojej glowie, druga wersja absolutnie, zeby nie bylo tak streng mozesz jakis kosmyk wlosow wyciagnac kolo polikow, tak ze niby wiatr.... no wiesz. A wogole ta stylizacja mnie powalila, tak pieknie wygladasz i kolor i fason i dlugosc , tak to jest twoja dlugosc...Usciski
ReplyDeletemusze jeszcze dodac, tak podpiete wlosy wydluzaja twoja gorna czesc, co daje pozytywny efekt, a z tymi rozpuszczonymi to jaks tak przygarbiona wygladasz, przemysl sobie to my tu piszemy bo napewno bedzie jeszcze wiecej takich opini
ReplyDeleteder erste look ist großartig !!!
ReplyDeleteŚwietna torebka i naszyjnik!
ReplyDeleteMuszę powiedzieć, że w spiętych włosach wyglądasz dużo bardziej korzystnie. Naprawdę Ci ładnie w takiej fryzurze:)
ReplyDeleteślicznie wyglądasz ;*
ReplyDeleteobie stylizacje sukienki bardzo mi się podobają, a z upiętymi włosami Twój "look" jest odświeżony :) moim zdaniem jak najbardziej możesz upinać :) Pozdrawiam!
ReplyDeleteUuu lalaaa ! Sexy Lady in red :) Obłędny look ! Ślicznie wyglądasz z włosami do góry !
ReplyDeleteAlso erst mal, das Kleid ist wirklich wunderschön und diese Farbe <3<3<3 Und ich finde, du siehst auf den unteren Bildern wunderschön aus und du kannst solche Frisuren absolut tragen. Aber ich kenn das Gefühl ja, zwar nicht bei meinem Gesicht und den Haaren aber jede von uns hat ja immer irgendwie etwas, womit man sich nicht so wohl fühlt aber trag das Haar ruhig mal öfter so :)
ReplyDeleteŚlicznie Ci w tej sukience. Żywe kolory są dla Ciebie. Bardzo podobają mi się buty z pierwszej stylizacji.
ReplyDeletePozdrawiam :):):)
Ładnie wyglądasz w spiętych włosach. Sukienka bardzo ciekawa, ale w sumie spodobały mi się buty najbardziej :) Harf.
ReplyDeleteOba zestawy fajne, a co do fryzury to nie potrafię zdecydować, czy jest korzystna bo odzwyczaiłam się od Ciebie z upiętymi włosami :) Co do strojów to oba świetne. A tak na marginesie w pierwszym zestawie masz buty na obcasie/koturnie bo odnoszę takie wrażenie :)
ReplyDeleteBardziej podoba mi się zestawienie drugie, ale fryzura podstawowa. Może to kwestia przyzwyczajenia, nie pasują mi te spięte włosy.
ReplyDeleteKolor sukienki jest prześliczny1 :)
Świetnie wyglądasz w związanych włosach ;D
ReplyDeleteSukienka ma piękny kolorek.
ReplyDeleteJa stawiam na wersję drugą ze złotym paseczkiem i bucikami, a co do fryury to chyba wolę Ciebie w rozpuszczonych.
Ja napiszę tylko tyle: patrząc na te zdjęcia, aż chce się zaśpiewać "Lady in red..."Wniosłaś tyle słoneczka tym zestawem, aż i u mnie słonko wyjrzało. Poza tym bardzo ładnie ci w upiętych włosach. Pozdrawiam.
ReplyDeletepięknie pięknie ! Ale w drugiej wersji bardziej mnie urzekłaś ;))
ReplyDeleteZawsze masz rozpuszczone włoski a tutaj jak upięłaś je do góry - wyglądasz rewelacyjnie ! :)
Ciekawi mnie bardzo jakbyś wyglądała w wyprostowanych włoskach !! :)
Buźka
ślicznie Ci w takich fasonach! A w ogóle Asiu, masz piękne oczy! I buciki, mam do nich słabość ;)
ReplyDeleteślicznie wyglądasz, pozdrawiam ;-)
ReplyDeleteŚliczna sukienka:))) pięknie Ci ze spiętymi włosami:))Pozdrawiam serdecznie
ReplyDeletezdecydowanie włosy upięte - robi Ci to ślicznie na figurę, wysmukla buzię
ReplyDeleteMnie podoba się bardziej wrsja pierwsza, ja wolę Cię Asiu zdecydowanie w rozpuszczonych włosach...pozdrawiam serdecznie...
ReplyDeleteDługo mnie nie było na bloggerze a tym samym u Ciebie :) Ale widzę, że w ciąż kwitniesz :) Mi najbardziej podobasz się z rozpuszczonymi włosami :)
ReplyDelete