- Lukaaaaaaaaas! - rief ich, während ich mich von der Theke mit den Essence Neuheiten wendete. Mein Mann tauchte mit einem gelangweilten Gesicht zwischen zwei Regalen auf.
- Was den? - fragte er.
- Schau mal - sagte ich und druckte im einen Nagellack unter die Nase - habe ich schon einen in dieser Farbe? - Ich weiß ehrlich nicht was mich dazu gebracht hat ihn so was zu fragen. Man weiß ja nicht seit gestern, dass Männer nur 16 Farben unterscheiden. Manchmal vielleicht bis zu 20. Und sie verbringen ihre Freizeit eher nicht mit ordnen unserer Lacke in gleich farbliche Gruppen.
- Hm... ich weiß es nicht... - sagte er geschockt. Vermutlich war er auf diese Frage nicht vorbereitet.
- Na aber denkt doch mal nach - fuhr ich fort - ich habe doch alle Lacke immer mit dir gekauft. Du musst dich doch erinnern - lies ich es nicht sein und dachte gleichzeitig selber nach ob ich diese Farbe schon hatte oder auch nicht. Ich fand sie wirklich schön und wollte sie mit nach Hause nehmen.
- Ööö.. nein ich glaube nicht - sagte er.
- Na gut. Dann kaufen wir ihn halt.
Nachdem ich nach Hause gekommen war, öffnete ich meine Nagellackschublade. Die unteren drei sind mir als erstes ins Auge gefallen...
- Was den? - fragte er.
- Schau mal - sagte ich und druckte im einen Nagellack unter die Nase - habe ich schon einen in dieser Farbe? - Ich weiß ehrlich nicht was mich dazu gebracht hat ihn so was zu fragen. Man weiß ja nicht seit gestern, dass Männer nur 16 Farben unterscheiden. Manchmal vielleicht bis zu 20. Und sie verbringen ihre Freizeit eher nicht mit ordnen unserer Lacke in gleich farbliche Gruppen.
- Hm... ich weiß es nicht... - sagte er geschockt. Vermutlich war er auf diese Frage nicht vorbereitet.
- Na aber denkt doch mal nach - fuhr ich fort - ich habe doch alle Lacke immer mit dir gekauft. Du musst dich doch erinnern - lies ich es nicht sein und dachte gleichzeitig selber nach ob ich diese Farbe schon hatte oder auch nicht. Ich fand sie wirklich schön und wollte sie mit nach Hause nehmen.
- Ööö.. nein ich glaube nicht - sagte er.
- Na gut. Dann kaufen wir ihn halt.
* * *
Nachdem ich nach Hause gekommen war, öffnete ich meine Nagellackschublade. Die unteren drei sind mir als erstes ins Auge gefallen...
- Łuuuuukaaasz! - zawołałam odwracając się od półki z nowościami kosmetycznymi (marki Essence). Znudzony mąż wyłonił się spomiędzy regałów drogerii.
- Co? - zapytał.
- Popatrz - pod nos podetknęłam mu świeżo znaleziony lakier do paznokci - mam już lakier o takim kolorze? - zapytałam. Doprawdy do dziś nie wiem, co mnie opętało, że zadałam mu takie pytanie. Wszak nie od dziś wiadomo, że mężczyźni odróżniają jakieś 16 kolorów, w porywach może ze 20. I raczej (ta spora większość) nie umilają sobie potajemnie czasu układając nasze lakiery w grupy kolorystyczne.
- Hm... nie wiem... - odparł w szoku. Chyba się nie spodziewał takiego pytania.
- No ale pomyśl, przecież wszystkie lakiery z Tobą kupowałam. Musisz pamiętać - dalsze pytania zadawałam już chyba po to, by go wprowadzić w większe osłupienie. Jednocześnie samej zastanawiając się, czy podobny kolor posiadam, czy nie. Ten wyraźnie mi się podobał i bardzo chciałam go ze sobą zabrać.
- Yyy... no.. chyba nie - odparł
- Świetnie. To bierzemy.
Po przyjściu do domu, otworzyłam swoją szufladę z lakierami. Na dzień dobry powitały mnie poniższe trzy....
- Co? - zapytał.
- Popatrz - pod nos podetknęłam mu świeżo znaleziony lakier do paznokci - mam już lakier o takim kolorze? - zapytałam. Doprawdy do dziś nie wiem, co mnie opętało, że zadałam mu takie pytanie. Wszak nie od dziś wiadomo, że mężczyźni odróżniają jakieś 16 kolorów, w porywach może ze 20. I raczej (ta spora większość) nie umilają sobie potajemnie czasu układając nasze lakiery w grupy kolorystyczne.
- Hm... nie wiem... - odparł w szoku. Chyba się nie spodziewał takiego pytania.
- No ale pomyśl, przecież wszystkie lakiery z Tobą kupowałam. Musisz pamiętać - dalsze pytania zadawałam już chyba po to, by go wprowadzić w większe osłupienie. Jednocześnie samej zastanawiając się, czy podobny kolor posiadam, czy nie. Ten wyraźnie mi się podobał i bardzo chciałam go ze sobą zabrać.
- Yyy... no.. chyba nie - odparł
- Świetnie. To bierzemy.
* * *
Po przyjściu do domu, otworzyłam swoją szufladę z lakierami. Na dzień dobry powitały mnie poniższe trzy....
- Lukaaaaaas! - I calles my husband while I was turning from the counter with the newest Essence cosmetics.
- What? - my husband appeared with a bored face.
- Look - I showed him a nail polish - do I have already one in this colour at home? - I asked. I have no idea why I asked him this question. Everybody knows that every man recognizes about 16 colours. Maybe some of them 20, but not more. And (the most of them) don't organize in their free time your nail polishes in colour groups when you are not looking.
- Um.. I don't know - he answered. I suppose he wasn't prepared for such question
- Common, think! I bought almost all nail polishes with you. You have to remember - I didn't give up. And maybe I was doing it because his face started to look very funny. I wasn't sure about having this colour and I wanted it so badly.
- Well... I guess no...
- Okay. So I'll take it.
After getting home I opened my nail-polish-drawer. And these three nail polishes was the first I saw...
- What? - my husband appeared with a bored face.
- Look - I showed him a nail polish - do I have already one in this colour at home? - I asked. I have no idea why I asked him this question. Everybody knows that every man recognizes about 16 colours. Maybe some of them 20, but not more. And (the most of them) don't organize in their free time your nail polishes in colour groups when you are not looking.
- Um.. I don't know - he answered. I suppose he wasn't prepared for such question
- Common, think! I bought almost all nail polishes with you. You have to remember - I didn't give up. And maybe I was doing it because his face started to look very funny. I wasn't sure about having this colour and I wanted it so badly.
- Well... I guess no...
- Okay. So I'll take it.
* * *
After getting home I opened my nail-polish-drawer. And these three nail polishes was the first I saw...
*g* da gibt es eigentlich nicht mehr viel zu sagen außer, dass man nie genug Lacke haben, selbst von einer Farbfamilie nicht ;)
ReplyDeleteLiebe Grüße und viel Spaß beim Lackieren ;)
Ja, das ist auch irgendwie wahr, weil verschiedene Lacke verschiedene Qualität haben und manche trocknen ja auch aus :)
DeleteBesten Dank :)
świetny kolor:)
ReplyDeleteOd razu mi się spodobał :)
Deletepiękny kolor ♥
ReplyDeleteDziękuję, jak wyżej :)
DeleteIch grinse breit! So etwas darf frau einen Mann doch nicht fragen ;-)))
ReplyDeleteAch was :) Diese Reaktionen sind manchmal wirklich spaßig :)
DeleteIch hab auch einige Farben irgendwie öfters von verschiedenen Marken :D
ReplyDeleteIch versuche das zu vermeiden, aber wie man sieht gelingt es mir net so ;)
Deletehihihi mój facet przez długi czas nie odróżniał butów na koturnie od obcasów i butów na tzw. klinie, czy z platformą ;) a kolory to nadal nad nimi pracujemy :D
ReplyDeleteHmmmmmmm. Muszę sprawdzić jak z tymi butami u mojego :D
Deleteaaahhh :D gut das es nicht nur mir passiert. ich komme mir dann immer besonders dämlich vor!
ReplyDelete♥Bine
LOL!!! :D
DeleteGeil :D! Zumindest weißt du, dass dir die Farbe gefällt!
ReplyDeleteToller Post, genial geschrieben!
Liebste Grüße,
Belinda
Pink geht ja immer bei mir :))))
DeleteDankeschön! :)
Hahaha:D Dobra jesteś:D
ReplyDeleteMina Twego męża... musiała być bezcenna:D
No, co jakiś czas zaskakuję go podobnie poważnymi pytaniami :D
DeleteAsiu, ponoć mężczyźni rozróżniają do 10 kolorów, reszta to dla nich magia... No cóż, masz teraz mały zapasik. Kolor świetny!!!
ReplyDeleteJeszcze mniej? :)))
DeleteZapomniałam: wszystkiego najlepszego w dniu naszego święta. Buziaki!!!
ReplyDeleteDziękuję i spóźnione nawzajem :)))
DeleteHahaha schöner Post. Der Nagellack ist echt toll. Die anderen 3 auch.... :)
ReplyDeleteDanke :D :D :D
DeleteKolor świetny Asiu, przyda się....pozdrawiam cieplutko....
ReplyDeleteDobry lakier nie jest zły ;) Zawsze się przyda ;)
Deletehahahhahahhaha kolorki świetne
ReplyDelete:))))))))))))
DeleteHaha :D Ale kolor cudny, wiec zapas zawsze się przyda! Pozdrawiam :-)))
ReplyDeleteUdawajmy, że te kolory są przecież totalnie różne! :)
DeleteIch mag so knallige farben total :)
ReplyDeleteDu müsstest meine knalligen Farben erstmals sehen. Die sind sehr getönt :D
Deletehihi... no to kolejny do kolekcji ;)
ReplyDeleteNio :)
DeleteHatte leider auch schon Fehlkäufe weil Schuhe nicht immer passen wenn man sie Online kauft aber mir gefallen im Laden selten welche und Online findet man meistens genau die, welche man sich wünscht.
ReplyDeleteIch mag die Farbe deines Lackes auch und brauche meinen Freund gar nicht fragen, weil er sowieso nur sagen würde, das ich den bestimmt schon habe, weil ich so viele habe, wobei ich finde das es noch wenig sind.
Hm.. dann ist mir die Reaktion meines Mannes lieber, der meint nämlich, dass ich so was noch nicht habe und ich es mir kaufen soll :D
DeleteDann wünsch ich dir viele Nagellacke :D
Na szczęście od przybytku głowa nie boli :) A kolorem jest śliczny
ReplyDeleteJeść nie wołają :D
DeleteDzięki :)
no nieźle! ale co tam, lakierów nigdy za dużo :)
ReplyDeleteSehr süße Geschichte, aber sowas kenne ich. Auch wenn ich nicht wirklich viele Lacke besitze stand ich auch schon öfter vor einem Regal ob ich die Farbe schon habe oder nicht. Nur bei mir wandern sie dann so gut wie nie ins Körbchen.
ReplyDeleteUnd danke für deinen Kommentar in meinem Blog, ja ich mag das blau der Stühle auch. Gibt dem ganzen einen größeren Farbklecks und lässt es nicht so streng wirken. Weil streng würde mal so gar nicht zu mir passen ;)
Liebe Grüße,
Fee
Man soll nie einer Frau glauben, wenn die behauptet nicht viele Nagellacke zu haben :D Das ist einfach unmöglich ;)
DeleteGern geschehen :)
Hihi, aber das passiert einfach sehr schnell ;)
ReplyDeleteUNd Lacke werden eh einmal leer ;)
Liebst
Svetlana von Lavender Star // BlogLovin //
Instagram // Faceboook
Genau :)
DeleteMan kann nie genug Nagellackfarben haben und es gibt feine Unterschiede ;)
ReplyDeletehttp://glamupyourlifestyle.blogspot.de/
Ganz genau!
Deleteja też tak mam z tymi lakierami :D no ale przecież każdy ma inny odcień, jeden jaśniejszy, drugi ciemniejszy, to co, że prawie tak samo wyglądają :D
ReplyDeletea ja słyszałam, że faceci odróżniają tylko dwa kolory - "ładny" i "nieładny" :D
uśmiałam się zacnie jak to uslyszalam :D
Tak, tak tak! :)
DeleteHm... w takim razie różowy chyba jest dla nich nieładny, bo weź znajdź faceta, który przy innych facetach powie, że różowy mu się podoba :D
Jesteś stała w uczuciach :) to piękne. Pozdrowienia
ReplyDeleteRóżowy zawsze będę kochała :D
DeleteHahahaha dobre :D Ale ładnych lakierów nigdy za wiele ;)
ReplyDeletehaha :D aber die Farbe ist auch echt schön!
ReplyDeleteJa, danke :)
Deleteu mnie większość ulubionych odcieni powtarza się po kilka sztuk ;d
ReplyDeleteTo tak jak u mnie :)
Deletehaha, biedny nie wiedział już co powiedzieć to rzucił, że nie. no i dobrze! :D małe przyjemności są okej! :p
ReplyDeletedodaję do obserowanych - chętnie będę wpadać tu częściej <3
Pewnie, szczególnie marki Essence :)))
DeleteBardzo mi miło, dziękuję :)
pamięć kobiety bywa ulotna, ale śliczny kolorek ;-)
ReplyDeleteJak się ma tyle kolorów to bywa! :)
Delete