Am vorletzten Sonntag hatte mein Mann Geburtstag, diesbezüglich fuhren wir ans Meer und nach Amsterdam um diesen Tag etwas zu feiern. Eigentlich wollten wir dort ein Paar Tage bleiben, doch wegen des Wetters sind wir nur durchs Wochenende geblieben. Den ersten Tag und die Nach haben wir in Zadvoort verbracht.
Obwohl ich schon recht spät reserviert habe, ist es mir gelungen ein Zimmer mit Meerblick zu ergattern. Und nicht nur mit Meerblick, sondern auch mit einem Blick auf die Stadt, in der wir übernachteten. Das Zimmer hatte auf der Hälfte seiner Wände Fenster. Das Bett war so hoch und so platziert, dass ich im liegen das Meer beobachten konnte. Ich bin morgens speziell früher aufgestanden um im Bett zu gucken, wie die Nacht zum Tag über dem Meer wird. Ganz am Morgen sind wir noch etwas auf dem Strand spaziert, keine Menschenseele war zu finden. Es war wunderbar. Danach sind wir nach Amsterdam gefahren.
Was ich noch sagen wollte. Am Tag zuvor auf dem Weg zu einer anderen Stadt, haben wir Blumenplantagen gefunden. Und das massenhaft! Der Geruch war wundervoll und tausend mal intensiver als in jeglichem Blumenladen :)
Obwohl ich schon recht spät reserviert habe, ist es mir gelungen ein Zimmer mit Meerblick zu ergattern. Und nicht nur mit Meerblick, sondern auch mit einem Blick auf die Stadt, in der wir übernachteten. Das Zimmer hatte auf der Hälfte seiner Wände Fenster. Das Bett war so hoch und so platziert, dass ich im liegen das Meer beobachten konnte. Ich bin morgens speziell früher aufgestanden um im Bett zu gucken, wie die Nacht zum Tag über dem Meer wird. Ganz am Morgen sind wir noch etwas auf dem Strand spaziert, keine Menschenseele war zu finden. Es war wunderbar. Danach sind wir nach Amsterdam gefahren.
Was ich noch sagen wollte. Am Tag zuvor auf dem Weg zu einer anderen Stadt, haben wir Blumenplantagen gefunden. Und das massenhaft! Der Geruch war wundervoll und tausend mal intensiver als in jeglichem Blumenladen :)
W poprzednią niedzielę (nie wczorajszą) z okazji urodzin mojego męża pojechaliśmy na weekend nad morze i do Amsterdamu. Początkowo planowaliśmy zostać kilka dni dłużej, ale pogoda pokrzyżowała trochę nasze plany i wróciliśmy prędzej. Pierwszy dzień i noc spędziliśmy w nadmorskiej miejscowości Zandvoort.
Pomimo tego, że rezerwowałam niemal na ostatnią chwilę, udało mi się zdobyć pokój z widokiem na morze. Ba! nie tylko na morze ale i część miasteczka, gdyż połowa pokoju składała się z okien. Łóżko było na tyle wysokie i tak ustawione, że leżąc w nim mogłam oglądać morze. Rano wcześniej wstałam, by w wygodnej pozycji móc oglądać jak dzień wstaje nad morzem. Cudownie. Po wczesnym śniadaniu pospacerowaliśmy na bezludnej jeszcze plaży i ruszyliśmy w kierunku Amsterdamu.
Zapomniałabym dodać! Poprzedniego dnia zrobiliśmy sobie małą wycieczkę do innego, pobliskiego miasteczka. Na trasie trafiliśmy na plantacje kwiatów. Zapach był nie do opisania... sto razy mocniejszy niż w jakiejkolwiek kwiaciarni. Widoki cudowne, tych plantacji było dziesiątki! :)
Pomimo tego, że rezerwowałam niemal na ostatnią chwilę, udało mi się zdobyć pokój z widokiem na morze. Ba! nie tylko na morze ale i część miasteczka, gdyż połowa pokoju składała się z okien. Łóżko było na tyle wysokie i tak ustawione, że leżąc w nim mogłam oglądać morze. Rano wcześniej wstałam, by w wygodnej pozycji móc oglądać jak dzień wstaje nad morzem. Cudownie. Po wczesnym śniadaniu pospacerowaliśmy na bezludnej jeszcze plaży i ruszyliśmy w kierunku Amsterdamu.
Zapomniałabym dodać! Poprzedniego dnia zrobiliśmy sobie małą wycieczkę do innego, pobliskiego miasteczka. Na trasie trafiliśmy na plantacje kwiatów. Zapach był nie do opisania... sto razy mocniejszy niż w jakiejkolwiek kwiaciarni. Widoki cudowne, tych plantacji było dziesiątki! :)
Last Sunday my husband had his birthday and to Amsterdam to celebrate it a little, we went for a trip at the sea and. We planned to stay there longer, but because of the weather, we stayed only over the weekend. We spent the first day and night in a small seaside town named Zandvoort.
I booked a room quite late, so it was a miracle, that I could get one with sea view. Not only sea view, but with a view on a part of the city, because the half of the room where windows. The bed was such placed, that I could watch the sea lying in it. I specially woke up earlier to see how night turns into day over the sea. We went for a little walk to the beach early in the morning. It was wonderful, quietly (except of the waves) and we were the only persons there! After that we went to Amsterdam.
I almost forgotten! The day before while we were driving to another little town at the seaside, we found flower plantations. Many of them! It was so beautiful and the smell was better and more intense then at the biggest florist!
I booked a room quite late, so it was a miracle, that I could get one with sea view. Not only sea view, but with a view on a part of the city, because the half of the room where windows. The bed was such placed, that I could watch the sea lying in it. I specially woke up earlier to see how night turns into day over the sea. We went for a little walk to the beach early in the morning. It was wonderful, quietly (except of the waves) and we were the only persons there! After that we went to Amsterdam.
I almost forgotten! The day before while we were driving to another little town at the seaside, we found flower plantations. Many of them! It was so beautiful and the smell was better and more intense then at the biggest florist!
Unser Hotel war in einem Maritimen-Nostalgie Stil gehalten. Etwas minimalistisch und doch ganz schön und gemütlich. Das Bett war außergewöhnlich bequem!
Nasz hotel był utrzymany w morskim/nostaligcznym stylu. Podłoga i ściany były niby wyłożone starymi, zniszczonymi na brzegach deskami, meble były dość stylowe i minimalistyczne. Dzięki wystrojowi czułam się jak na statku. Przód i bok pokoju był cały z okien, dzięki czemu mieliśmy wspaniały widok. Rano, gdy się obudziłam z godzinę leżałam w łóżku i patrzyłam się na morze.
Our room was in a nostalgic-maritime style. It was a little bit minimalistic but very comfortable and nice. And the bed was incredibly comfortable!
Vor dem Sonnenuntergang haben wir einen kleinen Spaziergang durch Sandvoort gemacht.
Przed zachodem słońca troszkę powłóczyliśmy się po mieście.
Before the sunset we took a walk in the city
Dieser Schal fährt überall mit mir mit. Ich habe ihn in Dublin gekauft und seitdem hat er wohl die halbe Welt gesehen :) Wenn ich weg fahre nehme ich immer wieder Kleidung in den selben Farbtönen mit und der Schal passt einfach dazu :)
Ten szalik zwiedził ze mną już pół świata (a kupiłam go w Irlandii)! Biorę go na każdą podróż ze sobą, ponieważ świetnie uzupełnia moje ubrania - które ciągle wybieram w tych samym kolorach, gdy gdzieś jadę.
I bought the scarf in Dublin and since that, it is a companion in all of my trips. I noticed, that I am packing always the same colours and the scarf just fits!
Sea-Fast-Food-Bude :) Sehr lecker und empfehlenswert! :)
Wspaniały morski fast food :)
Sea fast food. Very delicious!
Ein wunderschöner Sonnenuntergang :)
Cudowny zachód słońca...
A wonderfull sunset...
Weil das Hotel sehr nah am Strand lag sind wir am morgen dort spazieren gegangen. Es regnete leicht, doch dies war uns egal, der Strand gehörte nur uns!
Skoro nasz hotel był tak blisko plaży, aż żal było nie iść na nią z samego rana. Była lekka mżawka, ale cisza (prócz szumu fal) i bezludna plaża wszystko wynagrodziły :)
As our hotel was so close to the beach we decided to take a wolk early in the morning. It was raining a little bit, thanks what the beach belonged only to us!
Hier beginnen die Fotos von Amsterdam :)
A tu już sam Amsterdam :)
And from now on - some Amsterdam pictures :)
Das warten bis es grün wird ist nicht mehr so langweilig, wenn man siehst wie viele Sekunden noch das rot dauert :) Clever :)
Czekanie na czerwonym wcale nie było takie uciążliwe, wiedząc dokładnie kiedy zmieni się światło. Sprytne.
Waiting for the green isn't boring anymore if you know how many seconds it will last. Clever :)
Die Einkaufsmeile. Viel habe ich nicht gekauft, ein Paar Sachen für die Wohnung und einen Eye Liner von Mac :)
Ulica zakupowa. Przyznam, że nic wielkiego nie kupiłam prócz kilku drobiazgów do domu i kredki z Maca :)
The shopping street :) I didn't buy much - sum stuff for home and an eye liner from Mac :)
Den Schal habe ich den Tag zuvor in Noordwijk gekauft. Es ist ein schlichter Schal, nicht zu dick, in der perfekten Länge und in einem wunderschönem Rotton - deswegen war ich schon seit einem Jahr nach der Suche nach einem und erst hier habe ich ihn gefunden :)
Szalik, który mam na sobie kupiłam poprzedniego dnia w innej nadmorskiej miejscowości - Noordwijk. Niby prosty szalik, a od roku szukałam takiego idealnego, nie za grubego w pięknym odcieniu czerwieni :)
This scarf I bought the day before in Noordwijk. I have been looking for a perfect red scarf for over a year and here I found it :)
Ein Paar Bilder, die ich während meiner Reise auf Instagram publiziert habe :
Kilka zdjęć, które podczas mojej podróży publikowałam na Instagram:
A few pictures I put on Instagram during my trip:
1. Ein Teil des leckeren Mittagessen, das wir uns in der Bude, die ich oben gezeigt habe, kauften
2. Ein menschenleerer Strand am morgen
3. Blumenplantagen
4. Ein Paar Fotos von Zandvoort
5. Dies hing über jedem Tisch bei McDonald's...
6. Meine Lieblingspizza in Amsterdam - New York Pizza
7. I Amsterdam :)
8. Am Ende des Tages sind wir in einem gemütlichen Café (Mulder) gelandet, wo wir heiße Schokolade genossen haben :)
2. Ein menschenleerer Strand am morgen
3. Blumenplantagen
4. Ein Paar Fotos von Zandvoort
5. Dies hing über jedem Tisch bei McDonald's...
6. Meine Lieblingspizza in Amsterdam - New York Pizza
7. I Amsterdam :)
8. Am Ende des Tages sind wir in einem gemütlichen Café (Mulder) gelandet, wo wir heiße Schokolade genossen haben :)
1. Część przepysznego obiadu kupionego w przyczepie pokazanej wyżej. Palce lizać!
2. Pusta plaża o poranku
3. Plantacja tulipanów
4. Kilka zdjęć z Zandvoort
5. Taka tabliczka w wersji mini była powieszona nad niemal każdym stolikiem w McDonald's w Amsterdamie. Jej powiększona wersja witała gości po wejściu do restauracji.
6. Moja ulubiona pizza w Amsterdamie - New York pizza
7. I AMSTERDAM - dość popularny napis :)
8. Dzień w Amsterdamie skończyliśmy w niesamowicie klimatycznej kafejce - Caffe Mulder - na gorącej czekoladzie
2. Pusta plaża o poranku
3. Plantacja tulipanów
4. Kilka zdjęć z Zandvoort
5. Taka tabliczka w wersji mini była powieszona nad niemal każdym stolikiem w McDonald's w Amsterdamie. Jej powiększona wersja witała gości po wejściu do restauracji.
6. Moja ulubiona pizza w Amsterdamie - New York pizza
7. I AMSTERDAM - dość popularny napis :)
8. Dzień w Amsterdamie skończyliśmy w niesamowicie klimatycznej kafejce - Caffe Mulder - na gorącej czekoladzie
1. A part of the sea-fast-food
2. The empty beach in the morning
3. Tulip plantation
4. Few pictures from Zandvoort
5. Something like this is hanging over almost every table in McDonald's in Amsterdam.
6. My favourite pizza in Amsterdam - New York pizza
7. I AMSTERDAM :)
8. We ended our day in Amsterdam in the wonderful Café Mulder with a hot chocolate
2. The empty beach in the morning
3. Tulip plantation
4. Few pictures from Zandvoort
5. Something like this is hanging over almost every table in McDonald's in Amsterdam.
6. My favourite pizza in Amsterdam - New York pizza
7. I AMSTERDAM :)
8. We ended our day in Amsterdam in the wonderful Café Mulder with a hot chocolate
Jak tam jest pięknie. Plantacja kwiatów przebiła chyba wszystko, nie mogę napatrzeć się na pierwsze zdjęcia z łabądkiem, aż mam ochotę je sobie wydrukować i powiesić na ścianie. Coś pięknego :)
ReplyDeletePowiem Ci, że jestem bardzo dumna z tego zdjęcia. Cieszę się, że zwróciłaś na nie uwagę :)
Deletepiękne miasto :))
ReplyDeleteZgadzam się :)
DeleteTolle Fotos! Amsterdam ist einfach eine sau coole Stadt ;-). Und die cleveren Ampeln,,die gibts bei uns in Rumänien auch :-).
ReplyDeleteLG
Schade, dass auch nicht in Deutschland :)
DeleteAle piękna wycieczka, śliczne zdjęcia. Do tego fajna stylizacja na zwiedzanie! Pozdrawiam:)
ReplyDeletesuper wycieczka, piękne miasto :) i trampki - na zwiedzanie najlepsze :D
ReplyDeleteNo baaa! :)
DeleteWundervolle Bilder und Eindrücke! Bei diesen Bildern bekomme ich gleich richtig Fernweh, nach Amsterdam muss ich unbedingt einmal!
ReplyDeleteHier geht's zu meinem Blog
Das freut mich - danke :)
Deletewow jakie wspaniałe zdjęcia <3
ReplyDeleteBardzo ładne zdjęcia! Marnujesz się :) Jaki to hotel i nr pokoju? Smak mi zrobiłaś na wycieczkę.
ReplyDeleteDlaczego się marnuję? :)
DeleteHotel nazywał się Amsterdam Beach Hotel. Nr pokoju nie pamiętam, a co chcesz spać w łóżku, w którym ja spałam? :D :D :D
piękne miasto, chciałbym tam kiedyś pojechać :)
ReplyDeleteNo to już :)
DeleteOch Amsterdam my love! fast food frutti di mare w Ostendzie też pycha .Pozdrawiam serdecznie.
ReplyDeleteYyyy, gdzie?
DeleteAch, piękne widoki i zdjęcia!
ReplyDeleteMiło mi
DeleteCudownie tam i Ty w tych tulipanach fantastycznie:)))Pozdrawiam serdecznie:))
ReplyDeletePiękne zdjęcia <3
ReplyDeleteAleż Ci zazdroszczę tego zapachu i pokoju z oknami na morze!!! Patrząc na zdjęcia Amsterdamu, pzypominają mi się moje tam przygody, ech:):):):) Masz śwetne dżinsy-dzwony!
ReplyDeletejeju jakie cudowne klimatyczne foty i jak tam pięknie ♥
ReplyDeleteCieszy mnie, że Ci się podoba :)
DeletePiękne zdjęcia. Kwiatowe podobają mi się najbardziej :)
ReplyDeleteDas ist ja ein Traum von einem Wochenendtrip - Zimmer mit Meerblick *.* und dann noch Amsterdam. Tolle Impressionen. Irgendwann will ich auch mal dort hinfahren. :)
ReplyDeleteVielen Dank, das war wirklich ein gelungenes WE :)
Deleteale Amsterdam jest piękny!! ;O ♥
ReplyDeleteI to jak! :)
DeleteAch wie wunderwunderschön, ihr habt's so gut!
ReplyDelete-Kati
te pasy tulipanów i sklepy serowe :) piękne miejsca :)
ReplyDeleteOj, pięknie było to fakt :)
DeleteSo tolle Bilder, meine Liebe! Amsterdam ist eine Wahnsinnsstadt! Schade, dass es geregnet hat und ihr daher nur das Wochenende geblieben seid. Die Bilder sind trotzdem traumhaft und die Nordsee bei so rauem Wetter manchmal einfach am schönsten :).
ReplyDeleteLiebste Grüße,
Belinda
Ich liebe das raue Wetter an der See.
DeleteEs hat nicht am WE geregnet nur ein weilchen am morgen :)
Sehr schöne Bilder :)
ReplyDeleteIch würde auch super gerne einmal nach Amsterdam fahren :)
Ein paar Freundinnen von mri sind auch gerade da :)
Liebst
Svetlana von Lavender Star // BlogLovin //
Instagram // Faceboook
Dankeee
Deleteprzepiękne zdjęcia, na pewno był to udany dzień;)
ReplyDeleteDziękuję, udane dwa dni :)
DeleteVoll die schönen Fotos *-* Da bekommt man direkt Lust dort Urlaub zu machen :D
ReplyDelete♥♥
Danke :)
DeletePiękne zdjęcia, niesamowicie cudne widoki...pozdrawiam Asiu...
ReplyDeleteDziękuję
DeleteOh my gosh, how lucky were you to be in there with all those tulips!!! Gorgeous!!! I would probably want to roll around in them. ;) Lovely scarf as well dear!
ReplyDelete-Chelsey
-http://chelseypatti.blogspot.com
I had the same idea but I had to stop myself ;) Thank you!
DeleteDa möchte man am liebsten sofort losreisen. Schöne Bilder und Eindrücke, auch wenn das Wetter nicht immer mitspielte. Schlechtes Wetter gibt es nicht, nur die falsche Kleidung (sagt man bei uns im Norden).
ReplyDeleteLG Sabine
Da hatte ich ziemlich gute Kleidung :) Das Wetter spielte nur am morgen nicht mit :)
DeleteWow wow wow eigentlich bin ich sprachlos aber ich muss Dir schreiben denn sonst weißt Du ja nicht wie umwerfend ich Deine Bilder und diesen tollen Post finde! Eine Hammer Stadt und diese Felder! Wie Zauberhaft! Ich liebe Dein Outfit! Alles perfekt und nun bin ich wieder sprachlos!
ReplyDeleteLiebste Grüße aus Nürnberg
Anja
Wow, vielen Dank für diesen tollen Kommentar :) Ich freue mich, dass es so eine Wirkung auf dich hat :)
DeletePiękne zdjęcia Joasiu, może kiedyś tam dotrę. A te plantacje kwiatów - bajka! Ślicznie wyglądasz na ich tle. Pozdrawiam Cię bardzo ciepło!
ReplyDeleteZnając Twój zapał do podróży to pewnie szybko tam dotrzesz :)
DeleteDziękuję :)
Zawsze chętnie wracam do Holandii, w tej chwili sporą część tego kraju już zwiedziłam i za każdym razem moim zachwytom nie ma końca.. nad spokojem, nad architekturą, nad ludźmi, nad rowerami, nad zwyczajami...
ReplyDeletePięknie tam jest :)
DeleteWidać że wypad był udany. Piękne zdjęcia porobiliście. Ja najbardziej lubię Holandię za rowery :)
ReplyDeleteDziękuję :)
DeleteA ja za ich czystość i piękne domy :)