Second life for a plus size shirt

Große Größen Plus Size Fashion Blog

deutsch
polski
english
Ich mag es nicht, wenn in meinem Kleiderschrank Sachen hängen, die ich nicht trage. Sie lassen meinen Schrank platzen und zwischen ihnen verschwinden andere Sachen, die ich gerne trage. Im Effekt habe ich das Gefühl das ich Tonnen von Kleidung habe, aber nichts zum anziehen. Brrr.

Diese Bluse habe ich noch im Winter bekommen und sie sah unter einem Mantel oder Strickjacke ziemlich okay aus. Aber einfach so getragen finde ich sie gar nicht schön. Sie ist ein gutes Beispiel, wie ein Ausschnitt ein ziemlich gutes Teil zerstören kann. Ich hatte drei Lösungen: sie zu verkaufen, wegwerfen oder verändern. Die erste würde nicht ganz gut klappen, die zweite konnte ich immer hin machen, wenn die dritte auch nicht klappen würde. Ich nahm ein Shirt dessen Ausschnitt mir gut stand, legte es an die Bluse, nahm eine Schere und begann mit der Arbeit. Als ich fertig war habe ich um den neuen Ausschnitt etwas Spitze angenäht und darauf noch eine dünne Paillettenborte. Die Pailletten sind auch schwarz damit es nicht kitschig wirkt, sie sind im normalen Licht kaum sichtbar, doch wenn die Sonne darauf scheint glänzen sie ein bisschen. Eine Stunde Arbeit und die Bluse ist gerettet :)
Nie lubię, gdy w mojej szafie znajdują się rzeczy, których nie noszę. Raz, że zajmują miejsce, a dwa, gdy jest ich dużo zasłaniają te ubrania, które są warte uwagi. W efekcie mam dużo ubrań, a wydaje mi się, że nie mam w czym chodzić. Brrrr.

Bluzkę, którą widać na zdjęciu powyżej dostałam zimą i przykryta płaszczem, czy swetrem prezentowała się jeszcze całkiem okej. Noszona bez niczego wygląda naprawdę beznadziejnie i pokazuje jak źle zrobiony dekolt może zniszczyć cały ciuch. Miałam trzy wyjścia: sprzedać, wyrzucić lub spróbować coś zmienić. Pierwsze rozwiązanie raczej by się nie powiodło, drugie też, ale je mogłam również wtedy zastosować gdyby przy trzecim poszło coś nie tak. Więc przyłożyłam do tej bluzko-tuniki koszulkę o świetnym dekolcie, zaznaczyłam gdzie ciąć i zabrałam się do pracy. Następnie obszyłam dekolt koronką, a później doszyłam cieniutką czarną taśmę z cekinów. Przy zwykłym świetle jej nie widać (więc nie ma kiczowatego efektu), a gdy zaświeci słońce całość przyjemnie się błyszczy.
I don't like having things in my closet hanging I don't wear. It make my closet explode and make other things I wear disappear. In effect it looks like I have a lot of clothes but nothing to wear! Terrible!

I got this shirt in winter and it looks pretty okay worn under a coat or cardigan. But worn just like that it looks quite terrible. It's a perfect example how a wrong neckline can destroy the whole piece. I had three solutions: sell it, throw it away or make a makeover. The first one wouldn't work (who would buy something like that?), the second one could be even done after the third solution wouldn't work. So I took a shirt with a nice neckline, put in on this shirt, took some scissors and started to work. After getting my new neckline done I sew some lace on it and some sequins. The sequins are black as well, in daylight they are almost invisible but when the sun shines on them they begin so sparkle. An hour work and the shirt is saved :)

Große Größen Plus Size Fashion Blog
Große Größen Plus Size Fashion Blog Große Größen Plus Size Fashion Blog


57 comments:

  1. Du bist wirklich begabt :)
    Kota

    ReplyDelete
  2. Zgadzam się, z rzeczami trzeba kombinować :) Ciągle kupujemy coś nowego, a nawet nie wiemy jakie skarby mamy we własnej szafie :P.

    ReplyDelete
    Replies
    1. No.. dokładnie, można pokombinować ze starymi rzeczmi i wyczarować coś niepowtarzalnego.

      Delete
  3. Pomysł przedni:) zaraz lepiej wygląda :)

    ReplyDelete
  4. Ja cool wirkt wirklich gleich ganz anders, sieht toll aus. Und die Idee finde ich klasse, ich habe auch viel zu viele Klamotten, die ich nicht wirklich trage, vielleicht sollte ich das ein oder andere auch mal umstylen :)
    Liebe Grüße

    ReplyDelete
    Replies
    1. Vielen Dank Steffi! Ja, mach das unbedingt, wenn du sie sowieso nicht trägst dann gibt es auch keinen Verlust wenns nicht klappt und der Spaß dabei ist riesig :)

      Delete
  5. Ist toll geworden. Ich kann nur leidlich nähen und beneide die, die es können.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Vielen Dank! Ich kann auch nicht zu gut nähen, geschweige eine Nähmaschine benutzen :)

      Delete
  6. Das Shirt war ursprünglich hässlich aber du hast was echt tolles daraus gezaubert!

    ReplyDelete
  7. Das ist wirklich schön geworden! Ich mach mich auch immer zuerst an den Ausschnitt. Und als nächster Schritt kommen bei mir immer die Ärmel dran - weil ich so klein bin, sehen zu lange Ärmel bei mir oft blöd aus.
    Finde ich wirklich eine tolle Einstellung, Klamotten nicht so schnell aufzugeben!

    ReplyDelete
  8. Ekstra!!! Zupełnie inny ciuch <3 <3 Masz zdolności :)

    ReplyDelete
  9. Das ist richtig gut gelungen und sieht klasse aus. Schön, dass es geklappt hat mit deinem Umgestalten, jetzt hast du quasi ein richtig cooles Teil ohne großen Aufwand.
    Liebe Grüße ela

    ReplyDelete
    Replies
    1. Anfangs sah es nicht gut aus aber es ist mir gelungen es zu retten :) Vielen Dank Ela :)

      Delete
  10. Eine wunderbare Idee! Die Bluse sieht jetzt richtig trendy aus. Ich stimme dir zu, dass manchmal allein der Ausschnitt ein ganzes Kleidungsstück vermiesen kann. Ich beglückwünsche die Bluse jedenfalls, dass sie in deine Hände gelangen durfte. Du siehst wieder einmal toll aus.

    ReplyDelete
  11. Wow, das Ergebnis kann sich sehen lassen! Das Shirt sieht jetzt richtig toll aus :)

    Hier geht's zu meinem Blog – Über neue Leser würde ich mich sehr freuen!

    ReplyDelete
  12. Ich bin fasziniert und schockiert, weil ich auf so eine simple und geniale Idee nicht selber gekommen bin... Ich hab so viele Sachen, die ich nicht trage, weil sie hier oder da nicht ganz so meinem Geschmack entsprechen...

    ReplyDelete
  13. Du siehst so hübsch aus :) Das mit den Klamotten kenne ich. Hab auch so vieles aber nichts zum anziehen :)

    ReplyDelete
  14. Rzeczywiście, druga wersja bluzki jest dużo ciekawsza. Wyszła super. Masz talent.

    ReplyDelete
  15. Das ist ja genial! Und es sieht richtig toll aus!

    ReplyDelete
  16. Tolle Idee, das mache ich gerne nach :-)

    ReplyDelete
  17. Dobrze, że dałaś tunice drugie życie i widać, że teraz się w niej świetnie czujesz:)

    ReplyDelete
  18. Moje doświadczenia z DIY zaczynają się i kończą na kombinowaniu z koszulkami. Zbieram ciekawe t-shirty, pewnie dlatego. Zdarza mi się kupić na aukcji coś fajnego, ale niepasującego na mnie rozmiarem. Wtedy ratunkiem jest wycięcie nadruku/ozdoby i naszycie jej (lub coś w tym stylu) na koszulkę na mnie dobrą. Inaczej z ubraniami jeszcze nie próbowałam :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Robię tak samo - wycinam wzory i naszywam na inną koszulkę :) Fajnie to potem wygląda :)

      Delete
  19. Bardzo fajny pomysł:)))ja też czasem coś ulepszam ale korzystam z pomocy krawcowej:))))))Pozdrawiam serdecznie:))))

    ReplyDelete
  20. Ja mam pełno takich zalegających ciuchów... Do wielu mam sentyment i na pewno nigdy ich nie wyrzucę;)

    A pomysł z bluzką miałaś super! Od razu nabrała wyrazu:)

    ReplyDelete
  21. Super Idee Joanna. Ich mache solche Sachen auch echt gern. Das ist Dir total gelungen ♥️
    Liebe Grüße, Tina

    ReplyDelete
  22. Ciekawy efekt, ten dekolt nadał bluzce wyrazu.

    Pozdrawiam
    Ania

    ReplyDelete
  23. Tak, to wszystko psuje, dobrze, że poprawiłaś, teraz jest super...
    Pozdrawiam Asiu serdecznie...

    ReplyDelete
  24. Asiu, dałaś bluzce 2 szansę. Tak wygląda świetnie. Pozdrawiam ciepło! :)

    ReplyDelete
  25. Prosta zmiana a jaki efekt ! Teraz jest o niebo lepiej

    ReplyDelete
  26. I love what you did with the blouse! I really need to do that myself. :)
    Unique Geek

    ReplyDelete
  27. Diese Idee muss ich unbedingt klauen! :)

    ReplyDelete
  28. Die Idee finde ich genial!

    ReplyDelete

Note: Only a member of this blog may post a comment.

Related posts

 
MOBILE