Showing posts with label Apart. Show all posts

Showing posts with label Apart. Show all posts

Simply

swiat asi plus size fashion blog

polski
deutsch
english

Dzisiaj rano budzę się, spoglądam za okno, na termometr i ogarnia mnie zdziwienie.. 10 stopni. Ciepło, zielono, ptaszki ćwierkają. Nawet ciepły wiatr wieje. Włączam komputer oglądam prognozę pogody na najbliższe 2 tygodnie, a tam zapowiadają 12 stopni w plusie. Wow. Dla porównania włączam dla Polski, gdzie mam spędzić święta, a tam też 12 stopni tylko w minusie. Mamy do przejechania tysiąc kilometrów i w ciągu tego tysiąca kilometrów temperatura ma spaść o 24 stopnie. Ciężko mi sobie to wyobrazić. Bardziej mnie zastanawia to, że ja nie mam się w co ubrać na taką wycieczkę do Polski. Tutaj zimy są lekkie, to, że spadł śnieg jest w ogóle w tym rejonie NRW szokiem dla tutejszej ludności. Kozaki to bardziej nosi się dla stylu... A mówiąc o stylu. Dwa lata temu w lutym byłam na Wyspach Kanaryjskich. Zwiedzaliśmy z mężem akurat stolicę wyspy, oboje w klapeczkach, jakiś krótkich spodenkach, koszulkach i nagle minęła nas kobieta w płaszczu, długich spodniach i kozakach. I tak kilka ludzi w ten sposób ubranych nas minęło tamtego dnia. Chyba wielu ludziom brakuje możliwości ubrania się w trochę, powiedzmy, innym stylu :) Idę zaraz na miasto i znów muszę trochę przestawić ubieranie się, bo ostatnimi dniami temperatury byłby ujemne, gdybym się ubrała tak jak przedwczoraj miałabym małą saunę ;)
Może jednak to wszystko jakoś się przesunie i w Polsce zrobi się na święta trochę cieplej?

Zestaw to typowy zwyklaczek. Czerwona marynarka połączona z turkusem. To samo połączenie kolorystyczne znajduje się na naszyjniku. By nie było nudno dodałam jeszcze czerwone buty. W ogóle spodnie, które mam na sobie kupiłam trochę za krótkie. Strasznie się napaliłam na dzwony i gdy je ujrzałam pognałam do kasy. Coś w stylu "shut up and take my money" ;) No i potem okazało się, że są przykrótkie. Wiecie co zrobiłam? Kupiłam sobie ze dwa metry paska parcianego w identycznym kolorze i przyszyłam do nogawek :D Wygląda, że niby specjalnie tak jest, a nogawka się kilka centymetrów wydłużyła :) Trochę mi się końcówki tego paska pruły (tam gdzie koniec z początkiem zszyłam ale na to świetnie pomagało podpalenie tychże nitek zapalniczką. Troszkę się podtopiły i nic już się nie pruje ani rozwarstwia.

Zdjęcia robiłam sobie sama ze statywem i moim aparacikiem (lustrzanka chyba już oficjalnie udała się do krainy wiecznych łowów). Miałam problem z ostrością więc wyszło trochę kiepsko. Żeby wpadało więcej światła to wszelkie zasłony i firanki przesunęłam na drugi koniec okna, żeby nie było, że mam takie gołe okna ;) W tle możecie ujrzeć moją czterometrową szafę :D I wysoką na 2,5 metra :D Moja duma ;)

Heute morgens bin ich aufgewacht, schaute aus dem Fenster, schaute aufs Thermometer und konnte meinen Augen nicht glauben. Es war 10 Grad, die Sonne scheinte, die Vögel zwitscherten und der Wind war so warm. Ich schaltete meinen Computer an, guckte auf die Wettervorhersage und es soll am Weihnachten plus 12 Grad sein. Und dann aus reinster Neugier guckte ich mir die Temperaturen für Polen an, da wo ich meine Weihnachten verbringen soll. Und dort soll es auch 12 Grad sein. Nur im minus. Oh nö. Ich soll tausend Kilometer fahren und während dessen soll sich die Temperatur um 24 Grad verändern. Irgendwie komisch. Hoffentlich verschiebt sich noch das ganze irgendwie und dort wird es wärmer. Um ehrlich zu sein habe ich keine Ahnung was ich anziehen soll. Die Winter sind hier viel wärmer und ich habe keine sooo dicken Kleider :/. Naja, mal sehen.

Das Outfit was ihr sehen könnt ist was typisch schlichtes. Eine türkisfarbene Bluse mit einem rotem Blazer. Die selber Farbkombination befindet sich auf der Halskette. Damit es nicht zu langweilig wird trage ich rote Schuhe. Die Hose, die ich mir trage waren ursprünglich zu kurz. Ich war so aus dem Häuschen, dass ich irgendeine Schlaghose gefunden habe, dass ich sofort zur Kasse lief. Später stellte es sich heraus, dass sie etwas zu kurz sind :/ Damit die sich tragen lassen habe ich im Kurzwarenladen einen Stoff gekauft - so eine Art Canvas aus denen man Gürtel macht. Ich habe das dann ans Hosenbein angenäht und dadurch, dass der Stoff die selbe Farbe wie die Hose hat sieht das so aus als ob es schon immer so wäre :D

Die Fotos habe ich mir selber gemacht. Deshalb sehen die nicht so gut aus ;) Damit mehr Licht in mein Schlafzimmer kommt habe ich sämtliche Gardinen und Vorhänge nach hinten geschoben - nicht, dass ich später denk ich hätte ja keine ;p Hinter mir könnt ich meinen Schrank, der 4 Meter Lang und 2,5 hoch ist. Und auf den ich stolz bin, sehen :D

Today when I woke up and locked through the window I couldn't believe my eyes. There was no snow, the sun was shinning, the bird were singing and it was 10 degrees! I turned on my computer and checked the temperature for Christmas. It should be 12 degrees! Then I switched the place to the city in Poland where I am spending my Holidays and it showed 12 degrees too. But in minus. I am driving 1000 kilometres and in this distance the temperature will change for 24 degrees. I can't imagine that :) I don't have clothes for such cold winters. Here where I life snow is very rare and the winters are very light. I hope the weather will change and it's gonna be a little warmer :)
swiat asi plus size fashion blog

swiat asi plus size fashion blog

swiat asi plus size fashion blog

XL Sukienka Tchibo / Das Tchibo XL Kleid



Deutsch Am Anfang wolle ich mich bei euch allen für die super netten und warmen Worte unter dem vorherigen Post bedanken. Ich war wirklich gerührt :;-) Danke!
Ich versuche in den kommenden Tagen allen zurück zu schreiben!
An diesem Tag hatte nicht nur mein Blog Geburtstag aber ich hatte auch Namenstag. Mein Mann wollte mit mir irgendwo hinfahren aber an diesem Tag hatte ich keine Lust auf Ausflüge, stattdessen habe ich ihn gebeten mich zu einem neuentdeckten  Schuhoutlet zu fahren, der nur 100 Tage dauern solle. Ich hatte schon nach einigen Tagen nach Sandalen mit wirklich guter Sohle Ausschau gehalten aber leider ohne Erfolg. Ich hoffte dies würde sich in diesem Laden ändern. Und hat es auch. Ich habe nicht nur ein Paar roter Sandalen gekauft, sondern gleich zwei (ich konnte mich einfach für eins nicht entscheiden). Und außerdem habe ich noch weiße (schon wieder) Sandalen gekauft und noch rosa Schuhe. Die rosa Schuhe könnt ihr auf einem der folgenden Fotos sehen, ich musste sie einfach anziehen und mir ein Foto machen, ich glaube die passen hervorragend zu diesem Kleid. Der Laden war wirklich billig, die zwei Paar roter Sandalen waren von 60€ auf 20€ und 10€ reduziert, die weißen und rosanen von 40€ auf 5€ .
Wir sind dann noch zum Stadtviertel Rodenkirchen gefahren und haben auf einer Bank beim Strand am Rheinufer gesetzt. Später gingen wir noch etwas spazieren, ich fühlte mich wie auf Urlaub :)
Und jetzt zum Outfitt :) Ich habe das Tchibo Kleid angezogen, dass ich bei der letzten XL Kollektion  erworben habe - ich habe euch schon darüber berichtet. Als ich es im Katalog gesehen habe, befürchtete ich, dass das Kleid (wie alle anderen Maxikleider) mir zu kurz wird - aber nichts dergleichen! Ich denke es hat eine Perfekte Länge, es ist nicht zu kurz aber auch nicht so lang, dass ich darüber stolpere :) Ich habe mir dazu eine Halskette angezogen, die ich von meiner Mama zum Geburtstag bekommen habe. Die rote Tasche habe ich speziell ausgewählt weil sie so schön zu der Halskette passte. Ich konnte eine weiße Tasche, die mehr zu den Schuhen passen würde aber das sah mir zu abgedroschen aus. Türkise Schuhe würden auch wunderbar dazu passen, aber leider habe ich keine Sommerschuhe in dieser Farbe (noch nicht) :).   


Polski Na początku bardzo chciałabym wszystkim podziękować za tyle wspaniałych, ciepłych słów i życzeń pod ostatnim postem.Wzruszyłam się niesamowicie :'-) Dziękuję! 
Postaram się oczywiście w ciągu najbliższych dni wszystkim odpowiedzieć!
Tego dnia obchodziłam również imieniny, mąż chciał mnie zabrać w jakieś fajne miejsce ale tego dnia nie bardzo miałam ochoty na długie wycieczki. W efekcie zażyczyłam sobie by wziął mnie do odkrytego niedawno (i wg napisu trwającego tylko 100 dni) outletu butów :) Ceny były naprawę imponujące, zaczynały się od 1€. Skończyło się na 4 parach butów. Szukałam od jakiegoś czasu czerwonych sandałów na naprawdę solidnej podeszwie, tam udało mi się znaleźć ich kilka i, że nie mogłam się zdecydować - wzięłam dwie pary (bardzo fajnie przecenione z 60€ na 10€ i 20€). Kupiłam białe sandały i różowe buty, które nie wiem jak nazwać. Ale tak mi się spodobały (na dodatek były ze skóry i kosztowały całe 5€), że włożyłam je od razu do zdjęcia tego dnia (trzecie zdjęcie od końca). Później pojechaliśmy do dzielnicy Rodenkirchen posiedzieć nad plażą przy Renie. Było naprawdę cudownie, pospacerowaliśmy trochę, obejrzeliśmy zachód słońca i pojechaliśmy do domu. Po raz pierwszy czułam się we własnym mieście jak na wakacjach. W miejscu, w którym byliśmy był taki bulwar nad rzeką, wzdłuż którego co kawałek były knajpki pełne ludzi ubranych w wakacyjne ubrania, na Renie cumowały łódki... Zupełnie jak bym była na urlopie :) I tak się cały dzień czułam :) 
Na sobie mam sukienkę z kolekcji XL Tchibo, o której niedawno pisałam. Gdy ją widziałam w katalogu byłam przekonana, że jak każda maxi będzie na mnie za krótka, a tu proszę - niespodzianka. Do tego włożyłam naszyjnik z Apart, którego otrzymałam od mamy na moje urodziny, by trochę powielić jeden z jego kolorów - włożyłam czerwoną torebkę. Początkowo chciałam białą pod kolor butów - ale w moim mniemaniu wyglądało zbyt nudno. Teraz sobie tak myślę, że turkusowe buty też wyglądałyby całkiem nieźle do tego zestawu ale niestety nie posiadam letnich butów w tym kolorze (jeszcze ;-)).










Sukienka / Kleid - Tchibo
Buty / Schuhe - Primark
Naszyjnik / Halskette - Apart
Torebka / Tasche - F&F

Prezenty i zakupy / Geschenke und Einkäufe

Deutsch Hallo! Es ist mir endlich gelungen einen Bericht über meine Weihnachts- und Geburtstagsgeschenke zu machen. Als ich schon dabei war Fotos zu machen, dachte ich mir das ich in diesem Post auch die Sachen, die ich in Polen kauft habe, zeige. Es ist ein ganz schön langer Post geworden. Zum Teil habe ich, das auch für mich gemacht. Jedes Jahr bei einem Anlass, wo man Geschenke bekommt versuche ich mich, so nur zum Spaß, zu erinnern was ich in vorherigen Jahren bekommen habe. Und immer fällt mir nichts ein! Das letzte mal habe ich auch so ein Bericht gemacht und jetzt weiß ich nicht nur was ich bekommen habe, sogar auch was ich gemacht habe :)
Weil es ganz viele Fotos gibt habe ich den Post kleiner gemacht - nicht alle haben ja Lust das alles sich an zugucken. Wenn ihr aber die Fotos sehen wollt klickt bitte an den Linkt unter dem polnischen Text.

Polski Hej hej! Wreszcie udało mi się zebrać w sobie i napisać post o moich prezentach świąteczno urodzinowych oraz rzeczach, które przywiozłam z Polski. Przyznam, że tworzyłam test post przez kilka dni, codziennie opisując jakiś drobiazg. Dla wielu post tego typu może wydawać się dziwny, zbędny zahaczający o chwalenie się. Na pewno nie o to mi chodzi. Z jednej strony chciałam napisać tego posta, gdyż zostałam o to poproszona, a z drugiej strony chciałam by wpis był bardziej o charakterze pamiątkowym. Mam na myśli to, że często próbuję sobie przypomnieć, co dostałam z jakiejś okazji rok, dwa, trzy lata temu. O ile, co było rok temu, potrafię sobie jeszcze przypomnieć, o tyle wcześniejszymi latami nie wygląda to już tak dobrze. A szkoda, dlatego już w zeszłym roku postanowiłam umieszczać zdjęcia moich prezentów, tak bym nigdy o nich nie zapomniała :)
Ponieważ zdjęć jest dużo, nie każdego może to zainteresować "skróciłam" tego posta tak, by oglądanie zdjęć było możliwe po rozwinięciu posta :)


Related posts

 
MOBILE