Am Freitag hatte mein Mann Geburtstag. Ich wollte damit dieser Tag einzigartig wird, was ein bisschen schwierig war, da am Karfreitag alles in Deutschland geschlossen ist. Aber eins war es nicht - Phantasialand. Ich dachte mir, dass das eine super Idee ist, um den Tag unvergesslich und spannend zu machen. Das nette daran war das - dass die Geburtstagskinder freien Eintritt hatten und wir somit nur ein Ticken kaufen müssten. Mein Mann bekam eine große Brosche mit der Schrift "Ich habe heute Geburtstag" womit er von allen Arbeitern Phantasialands denen sie aufgefallen ist, Glückwünsche bekommen hat :) Das war total nett. Wir hatte eine wirklich tolle Zeit, hatten viel Spaß wodurch ich keine Zeit hatte Fotos zu schießen! Die Zeit ist so schnell vergangen und wir haben nicht alle Plätze besucht, deswegen beschlossen wir im Mai wieder zu kommen. Jetzt gibt es in Phantasialand so ein Angebot - wenn mein ein Ticket kauft, bekommt man noch eins gratis, wodurch man noch einmal herkommen darf und kostenlos rein kann. Weil mein Mann ein Geburtstagsticket hatte konnte man am Ausgangs seines gegen ein neues nicht eintauschen, aber meines - schon :) Also können wir wieder herkommen und nur ein mal bezahlen :) Ich freue mich schon darauf. Auf dem letzten Foto sieht man ein Foto von uns wo wir auf der neuesten Attraktion Spaß haben - Maus-au-Chocolat, das ist ein Karussell wo man zu 3D Mäusen mit Schokolade schießt und Punkte sammelt. Bei diesem Schießen wird einem ein Foto gemacht, dass man später erwerben kann :) Wir können zu solchen Fotos nie "nein" sagen und sogar wenn jemand von uns (in diesem Fall ich) doof aussieht - kaufen wir es sowieso. Ist doch ein tolles Souvenir :)
W ten piątek świętowaliśmy urodziny mojego męża. Chciałam żeby nie były nudne - co było trochę trudne, gdyż wielki piątek w Niemczech jest świętem i wszystko jest zamknięte. Ale na pewno nie... parki rozrywki. By mąż zapamiętał ten dzień na długo, był ciekawy i pełen wrażeń pojechaliśmy do Phantasialand, który jest oddalony od nas jakieś 25km. Miłym gestem było też to, że osoby, które mają urodziny wchodzą za darmo. Zatem zamiast 80€ płaciliśmy tylko połowę. Mąż dostał wielką broszkę z napisem "Dzisiaj są moje urodziny", dzięki czemu każda "postać" czy sprzedawca składał mu życzenia :) Nie zrobiłam zbyt wielu zdjęć bo nie było kiedy. Bawiliśmy się przednio! Niestety nie zdążyliśmy wszystkiego zwiedzić, atrakcji jest tak dużo. Na szczęście trafiliśmy na promocje, że otrzymaliśmy jeden bilet gratis, do wykorzystania do listopada. Więc pewnie w maju pojedziemy jeszcze raz by zobaczyć to, czego nie zdążyliśmy oraz powtórzyć to, co było najfajniejsze. Powiem Wam, że jest tam naprawdę świetnie, park jest podzielony tematycznie na różne krainy, w którym każda jest perfekcyjnie dopieszczona. Wszędzie można spotkać pełno postaci z tych krain. Wszyscy pracownicy, byli niesamowicie mili i zawsze chętni do pomocy. Było naprawdę super :) Bardziej podobało mi się chyba tylko w Disney Landzie, ale nie żeby była jakaś ogromna różnica :) Poniżej trochę fotek. Ostatnia fotka to jedna z tych, które są robione gdy jest się na jakiejś karuzeli. Ta akurat była jakąś nowością, gdzie jeździ się i strzela czekoladą do myszy 3D (stąd te okulary). Nie potrafię sobie nigdy odmówić tych zdjęć, które są robione w trakcie różnych atrakcji. I mimo, że wyszliśmy na nich totalnie dziwnie musieliśmy je mieć :)