Przedwczoraj przeglądając pobieżnie tytuły blogów (jak nie mam czasu czytać to chociaż patrzę kto i co dodał) i w jednym z tych tytułów przeczytałam "outfit na pierwszy dzień jesieni". Czy coś takiego. Co? Jaka jesień? Odbiło? I nagle zrozumiałam, że tak, to już ten czas. Szkoda. To nic, że już wcześniej wiało, padało, ranki i wieczory były cholernie zimne. Ale się jakoś sobie mówiło, jest lato, zaraz pewnie zrobi się znów ciepło. Ale od paru dni faktycznie jest już dużo zimniej, wczoraj wzięłam pudełko i schowałam, na razie tymczasowo, bez wynoszenia (chlip chlip) do piwnicy, moje letnie buty. Będzie mi brakowało wkładania bosej stopy do sandałów lub szmacianych butów i wychodzenia bez pamiętania o kurtce, czy ciepłym swetrze. Coś mi podpowiada, że zrobi się jeszcze na moment ciepło, ale potem koniec. Już od dobrego miesiąca w jednym ze sklepów, w których czasem robię zakupy można kupić ozdoby świąteczne. Wszystko. Szopki, bombki, łańcuchy na choinkę, lampki. Po co? Nie wiem. Spodziewałabym się raczej czarownic, dyń, sztucznych liści itp. Ale cóż :) W każdym razie na zdjęciu jeszcze taki zestaw pół na pół, bo ta sukienka na lato się nie nadaje, jak na mój gust jest trochę za gruba na upały. Zresztą już ją pokazywałam o tu ->
KLIK <-
Wytrzymajcie jeszcze trochę, mam jeszcze ze 2 - 3 zestawy i potem już będą jesienne :) Chyba, że lato wróci ;)
Tunika/Sukienka -H&M
Buty - Hunanic
Torebka - Chiński sklep
Zegarek - Fossil
Vorgestern als ich schnell geschaut habe wer was Neues auf meinen Lieblingsblogs geschrieben hat (das mache ich wenn ich keine Zeit habe alle Berichte zu lesen) fiel mir ein Titel der irgendwie so lautete "Outfit für den ersten Tag vom Herbst" auf. Ich dachte mir, ah nööö, was soll das denn? Und dann traf es mir ein, es ist doch der erste Tag vom Herbst. Mann, wie der Sommer schnell verlaufen ist. Schade, so schade. Ich habe gestern einen Karton genommen und mal vorübergehend die Sommerschuhe dort eingepackt, bevor sie in den Keller *wein* gehen. Naja, so ist das schon mal. Damit der neue Frühling kommt, muss erstmals der Herbst und Winter kommen. Übrigens, habe ich schon bemerkt, dass Tedi schon Weihnachtsschmuck verkauft. Wie krass ist das den? Mit Kürbissen, Hexen und künstlichen Blättern hätte ich eher gerechnet. Aber Weihnachtskugeln? Mensch.
Mein Outfit ist jetzt so mehr "Übergangs". Sieht mehr nach Sommer aus, ist es aber nicht. Das Kleid ist meiner Meinung nach 'n bisschen zu dick für heiße Sommertage. Ihr konntet es schon hier sehen ->
KLICK <-
Ich zeige noch 2 - 3 Sommer Outfits und dann kommen die für den Herbst. Es sei denn Sommer kommt noch für ein Weilchen :)
Tunika/Kleid - H&M
Schuhe - Humanic
Tasche - chinesischer Laden
Uhr - Fossil
The day before yesterday I was looking through the titles of the new post from my favourite blogs (I do it when I don't have time for reading the whole posts) and I noticed a title where was something like "My outfit for the first day of fall". I thought "what? what does she mean?". And than I got it. It actually was the first day of fall. Sad. Summer has passed so fast. To fast in my opinion. I took all my summer shoes and put them temporary into a box. Later I will have to take them to the cellar.
My outfit is a little bit "transitional". It isn't a typical summer outfit because, in my opinion, the dress is made of an thick fabric. Please hold on, I will show You 2 - 3 summer outfits and than the fall ones will come. Except summer will be back for a while :)
Dress - H&M
Bag - Chinese store
Shoes - Humanic
Watch - Fosil