Nareszcie udało mi się 'zmusić' siebie i wyjść na miasto ze statywem i lustrzanką. Zmusić jest w cudzysłowie ponieważ bardzo lubię robić zdjęcia. Zazwyczaj szłam na miasto celem załatwienia jakiejś sprawy i statyw przeważnie w tym przeszkadzał. Wczorajszy wieczór postanowiłam całkowicie poświęcić zdjęciom. Zaczęłam od już wcześniej pokazywanego tu mostu, a później przeniosłam się na drugą stronę rzeki. Części ze sklepami nie fotografowałam, bo jest nudna i powtarzająca się (5 H&Mów na jednej ulicy to chyba przesada?). Udałam się do bardziej klimatycznej części, mianowicie tej nad samym Renem. Ciekawe oświetlenie, wąskie uliczki, przesympatyczne knajpki czynią to miejsce mocno urokliwym. Żałuję tylko, że nie zdążyłam na zachód słońca. Ale jeszcze zdążę :)
Najlepsze pomysły na prezenty świąteczne.
1 year ago