Zestaw powstał całkowicie spontanicznie. Początkowo chciałam połączyć różowy sweterek z szarą sukienką. Reszta była absolutnie niezaplanowana. Czułam się trochę jak nastolatka. Nie jest to na pewno strój dla pani po czterdziestce :) Ale raz na jakiś czas ktoś jeszcze w moim wieku może troszkę zaszaleć ;) Ale nie powiem, były już zestawy, w których czułam się lepiej. Początkowo było w rajstopach, potem ze względu na zimniejsze temperatury dodałam getry. Dodanie getrów "odmłodziło" zestaw jeszcze bardziej. Ale przynajmniej róż odznaczał się trochę w ten szary dzień, w którym zdjęcia były robione.
Das Outfit habe ich total spontan zusammen getan. Am Anfang hatte ich nur die Idee die rosa Strickjacke mit dem grauen Kleid zu kombinieren. Der Rest was gar nicht geplant. Ich habe mich in diesem Outfit viel mehr junger gefüllt. Er passt auch jemanden viel jüngeren, aber so alt bin ich nun wieder auch nicht und manchmal kann man etwas anderes tragen. Aber es gab schon Outfits in denen ich mich besser gefühlt habe :) Am Anfang war es nur mit einer Strumpfhose doch wegen der Temperatur musste ich noch eine Leggings anziehen. Durch die ist das Outfit noch mehr jugendlich geworden. Aber egal, wenigstens haben die pinken Teile den grauen Tag etwas lustiger gemacht :)
I put the outfit total spontaneously together. At the beginning I just wanted to wear the pink cardigan with the grey dress. The rest was put together unplanned. I think this is an outfit that fits better someone younger but there is nothing wrong in wearing something different from time to time :) At the beginning I just hat my tights but because of the temperature I had to put on leggings.