W zeszły weekend byli u nas moi rodzice. Przemyślałam sobie sprawę z weselem i stwierdziłam, że jasne, co mi szkodzi. Mój tato chce zrobić nam wesele w zamku i znalazł jakiś bardzo stary kościół. W przyszłym tygodniu jedziemy w nasze strony oglądać i uzgadniać. Może będzie ciekawie, choć do lata przyszłego roku jeszcze trochę.
Najbardziej cieszę się, że moja najlepsza przyjaciółka obiecała na tą okoliczność przylecieć z Londynu :)
Porobiłam ostatnio trochę zakupów, trochę w SH, trochę w normalnych sklepach.
W SH udało mi się kupić spódnicę i płaszcz, podobne jakie widziałam w filmie "Wyznania zakupoholiczki". Oprócz tego w normalnych sklepach kupiłam już milutką kurtkę na jesień, buty na jesień (za całe 17 zł), 2 pary adidasów, super jeansy i korzystając jeszcze z letnich promocji z 5 koszulek (8 zł za każdą).

Na balkonie.

Testując nowy aparat.
No comments:
Post a Comment
Note: Only a member of this blog may post a comment.